Teresa Kaznowska

by Jolanta Strażyc

Źródła historyczne i literatura, aż do końca XIX wieku nie zajmowały się kobietami. Zdarzały się oczywiście wyjątki, ponieważ zawsze były kobiety, które zwracały na siebie uwagę. Taką kobietą mogła być Teresa z Kaznowskich Strażycowa – inteligentna, błyskotliwa, pełna inicjatywy.

Nie znam dokładnej daty przyjścia na świat Teresy Kaznowskiej. Nie wiem również w jakim wieku była gdy wychodziła za mąż za Antoniego Strażyca. Przypuszczam, że była w wieku jego dzieci z pierwszego małżeństwa i urodziła się około 1700 roku. Była by wtedy młodsza od męża około 30 lat. W tamtych czasach taka różnica wieku często się zdarzała. Ale to nie jest pewne. Mogę się mylić.

Pewne i udokumentowane jest to, że była córką Krzysztofa i Aleksandry ze Staromiejskich. O jej dzieciństwie i wczesnych latach młodości również nic nie wiem. W Herbarzu Polskim wymienieni są bracia Teresy:

Jan, Antoni i Wawrzyniec synowie Krzysztofa i Aleksandry Staromiejskiej dziedziczyli na Kaznowie 1749 roku

oraz starsza siostra Marianna i siostrzeniec Andrzej (który w późniejszych latach był opiekunem majątku nieletnich wnuków Teresy po przedwczesnej śmierci jej starszego syna Piotra) –

Wawrzyniec „Wołyniec” Kaznowski przekazał testamentem 1766 roku majątek swój siostrzeńcom (Marcinowi, Józefowi, Błażejowi i Andrzejowi) – to jest synom Marianny z Kaznowskich i Jana „Pawłowicza” Kaznowskiego. Dobra ziemskie mają przejść na Marcina po śmierci żony Wawrzyńca – Anny z Bieleckich (…)

Piotr Strażyc po Bieleckich odziedziczył dworek we Włodzimierzu Wołyńskim …

W dokumentach źródłowych Teresa pojawia się  12 listopada 1725 roku – jako druga żona Antoniego Strażyca i właścicielka Wojtowca na Podolu.

Teodor Żychliński  Złota księga szlachty polskiej  R. XXVI s. 15,  Poznań 1904: Nr 23, 1725 r. 12. Novembris. Winnica – Pozew Antoniego i Teresy z Kaznowskich Strażyców, cześn. orszańskim, właścicieli Wojtowiec (…)

Majątek w Wojtowcach należał do Teresy. Antoni Strażyc pochodził z Podola, ale wcześniej swoje dobra sprzedał i przeniósł się na Lubelszczyznę. W testamencie sporządzonym 4  września  1737  roku, Antoni wyraźnie zaznacza że: Do  Dóbr  Podolskich, Ukraińskich  naymilszey  Małżonki  moiey  JMPaniey  Teresy  z  Kaznowskich,  secundi  voti,  Strażycowey  w  Woyewództwie  Bracławskim  leżących  synowie  moi  i  córki  pierwszego  Małżeństwa  żadney  nie  maią  pretensyi,  bo  te  do  miłey  Małżonki  moiey  JMPaniey  Teresy  z  Kaznowskich,  secundi  voti,  Strażycowey  y  Dzieci  Jey  ze  mną  należą.

Teresa i Antoni Strażycowie mieszkali w Wojtowcach na Podolu niecałe trzy lata. Tam w latach 1726 – 1728 przyszli na świat ich synowie: Piotr i Marcin.

W 1728 roku Teresa wydzierżawiła swoje dobra Bazylemu Dorożyńskiemu, cześnikowi latyczowskiemu i przeniosła się z mężem i dziećmi na Lubelszczyznę. Tam prawem zastawnym otrzymali od księżnej Anny z Sanguszków Radziwiłłowej folwark i wieś Olszyn w Hrabstwie Bialskim.

Olszyn był w posiadaniu Strażyców od czerwca 1734 roku do października 1749 – piętnaście ciężkich lat – głód, zaraza, bezkarny przemarsz obcych wojsk … Późną jesienią 1737 roku w majątku Olszyn wybuchł pożar. Po tym zdarzeniu Antoni Strażyc podupadł na zdrowiu …

Na przełomie lat 1737/38 Teresa została wdową. Synowie ledwie dorastali, finanse męża po pożarze Olszyna, były w opłakanym stanie. Teresa całym sercem oddała się walce o uratowanie i powiększenie majątku męża.  Nie musiała. Na Podolu miała swój własny majątek odziedziczony po rodzicach – z którego miała dochód (z dzierżawy), a w 1740 roku otrzymała jeszcze rozległe dobra (również na Podolu) po rodzinie swojej matki. Przez fakt, że weszła do domu Strażyców, identyfikowała się z nim i robiła wszystko aby majątek męża powiększyć, bo w dużej mierze to właśnie przez posiadanie majątku ziemskiego można było zachować świetność rodu.

W Państwowym Archiwum w Winnicy (DAWO) znalazłam bardzo istotny dokument, który uzupełnia dane o przodkach Strażyców, co prawda po kądzieli, ale za to takich, po których dziedziczyli dobra na Kresach. Są to dokumenty dotyczące rodziny Szandorowskich, wygasłej po mieczu, ale swego czasu bardzo znanej na Bracławszczyźnie. Ta genealogia po kądzieli sięga czasów dość odległych. W części dotyczącej Strażyców wygląda następująco:

Genealogia Teresy z Kaznowskich Strażycowej ze strony matki zaczyna się od dwóch braci: Andrzeja i Michała Szandorowskich. Każdy z nich był właścicielem połowy dóbr składających się z kilku wsi na Podolu (Szandyrów, Trościaniec, Potusz, Szklarówka, Kalinówka, Dołha Łuka i inne). Michał miał synów: Fedora (Teodora), podstolego bracławskiego, Andrzeja i Mateusza. Mateusz w małżeństwie z Anną z Łasków miał synów Stefana i Andrzeja oraz córkę Zofię zamężną z Teodorem Żytkiewiczem, sędzią grodzkim winnickim. Andrzej i Jerzy synowie Teodora i Zofii z Żytkiewiczów, zmarli bezpotomnie, natomiast córka Marianna  wyszła za Mikołaja Staromiejskiego, z którym miała córkę Aleksandrę – żonę Krzysztofa Kaznowskiego . Aleksandra i Krzysztof Kaznowscy byli rodzicami Teresy – drugiej żony  Antoniego  Franciszka Strażyca cześnika orszańskiego.  Syn  Antoniego  Franciszka i Teresy Strażyców – Piotr  sprzedał część odziedziczonych po matce dóbr Michałowi Grocholskiemu sędziemu ziemskiemu bracławskiemu.

Jak wyglądały sprawy dziedziczenia majątku przez kobiety? Formalnie kobieta, póki nie została mężatką, nie miała w ogóle osobowości prawnej. Nie mogła sprzedać ani kupić majątku. Potem w zasadzie było tak zwane dziedziczenie ustawowe i w testamentach się o tym  nie decydowało. W 1740 roku dwaj synowie Teresy – Piotr i Marcin Jan byli już dorośli i to oni występowali w jej imieniu …

Bibliografia i dokumenty

Adam Boniecki Herbarz Polski wiadomości historyczno – genealogiczne o rodach szlacheckich

Seweryn Uruski Rodzina. Herbarz szlachty polskiej

Teodor Żychliński  „Złota księga szlachty polskiej”

AGAD – Archiwum  Radziwiłłów  korespondencja i dokumenty dotyczące wspominanych wyżej Strażyców

Dokumenty archiwalne sprowadzone z Ukrainy z Państwowego Archiwum w Winnicy (DAWO) i Państwowego Archiwum w Żytomierzu (DAŻO).

Zdjęcie: Iwan Szuszkin Leśna dal, 1884 (olej, płótno).

You may also like

5 komentarzy

Anna W. 2023-04-02 - 13:14

Odkrywanie historii swojej rodziny jest bardzo fascynujące. Jolu, kosztowało to Cię wiele pracy, ale efekt daje z pewnością wiele satysfakcji. Gratuluję i pozdrawiam cieplutko ☀️

Reply
Rys. 2023-04-02 - 17:49

Czytałam ten wpis z dużą ciekawością 🙂

Reply
Magdalena 2023-04-02 - 20:19

Pięknie! Wiem jak nazywali się moi pradziadowie. Wiadomości o dalszych przodkach nie zachowały się w rodzinie. I dalej nie pójdę, ponieważ nie znam miejscowości z których moi pradziadowie się wywodzą. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply
Marzena 2023-04-03 - 19:46

„Dobrze jest znaleźć sobie hobby, które tak człowieka wciąga, i sprawia, że z radością czeka się na kolejny tydzień, zamiast ponuro liczyć dni.” – Cecelia Ahern

Reply
Szeliga 2023-04-03 - 23:48

Fajna historia. Takie poszukiwania genealogiczne to dobry pomysł na spędzanie wolnego czasu 🙂

Reply

Leave a Comment