jolantastrazyc.pl
  • Strona główna
  • Kontakt
  • Moda i styl
  • Zdrowie i uroda
  • Podróże
  • Fotografia
  • Biznes
  • Warto przeczytać
  • Wydarzenia
Category:

Warto przeczytać

Warto przeczytaćZdrowie i uroda

Zadbaj o siebie i poczuj się lepiej

by Jolanta Strażyc 2025-03-06

Nauczyć się dbać o siebie to jak klepka po klepce, cierpliwie zbudować łódź ratunkową. Gdy już ją masz, choć wokół nadal szaleją fale, czujesz się bezpiecznie i pewnie. Gdy czujesz się źle, stajesz się bardziej samolubna i skupiona na sobie. Nie masz siły, by poświęcić uwagę ważnym dla Ciebie ludziom lub sprawom. (Nadia i Katia Narain – autorki książki Dbaj o siebie)

Wpisz siebie do własnego terminarza

Zasługujesz na trochę swojego czasu i energii, jak wszyscy wokół. Nie ignoruj swoich potrzeb. Pochłonięta sprawami rodziny, zabiegana i znużona codziennością, często spychasz się na ostatnie miejsce. Zadaj sobie pytania: czy mam z życia choć trochę radości? Kiedy ostatni raz się śmiałam? Jak się czuję fizycznie? Czy dobrze się odżywiam? Wpisanie siebie do własnego terminarza oznacza, że traktujesz siebie i swoje potrzeby równie ważnie jak wszystkie inne zadania. Może to być czas na odpoczynek, ulubioną aktywność, czy po prostu chwilę dla siebie, kiedy możesz naładować baterie. Możesz zaplanować to na różne sposoby:

Czas na relaks – np. codziennie pół godziny, żeby poczytać książkę, posłuchać muzyki czy po prostu odpocząć.

Aktywność fizyczna – na przykład spacer, joga, czy coś, co sprawia ci przyjemność.

Zdrowe jedzenie – zaplanuj zdrowe posiłki, które będą ci dobrze służyć.

Czas dla siebie – jeśli masz hobby, znajdź czas na to, co naprawdę cię uszczęśliwia.

Pomyśl, co ma na Ciebie dobry wpływ

Na początek zrób listę rzeczy, które sprawiają, że tryskasz energią, dają Ci poczucie spełnienia, spokoju i radości i wygospodaruj na jedną z nich czas każdego dnia. Może to być coś zupełnie prostego, jak chwila ciszy, ciepła kawa, czy rozmowa z bliską osobą. A może coś bardziej aktywnego, jak sport, (choćby taniec do ulubionej piosenki), spacer, krótka drzemka w ciągu dnia, medytacja, długa przyjemna kąpiel, twórcze zajęcia czy kontakt z naturą… Im więcej rzeczy, które mają pozytywny wpływ na Twoje samopoczucie tym lepiej.

Często łatwo zapomnieć, co tak naprawdę sprawia, że czujemy się dobrze, zwłaszcza gdy codzienność staje się pełna zadań. Dlatego warto zrobić sobie listę takich rzeczy, które pozytywnie na Ciebie wpływają, i spróbować wprowadzać je regularnie w życie.

Bądź dla siebie milsza

Patrząc w lustro zwracasz uwagę na to, co ci się w sobie nie podoba? Myślisz: mam tyle zmarszczek, okropne włosy, za dużo tu i tam? Czy stanęłabyś przed najlepszą przyjaciółką i powiedziała jej te wszystkie straszne rzeczy, które mówisz sobie? Na pewno nie. Dlaczego więc robisz to sobie? Lepiej pomyśl, co lubisz w sobie najbardziej i na to przekieruj uwagę. Myśl często o rzeczach za które jesteś wdzięczna losowi i o rzeczach, które dokonałaś i jesteś z nich dumna. Bycie dla siebie milszą to proces, który wymaga praktyki i cierpliwości, ale naprawdę może poprawić twoje samopoczucie. Oto kilka wskazówek:

Praktykuj samoakceptację – Zamiast krytykować siebie, spróbuj zaakceptować swoje wady i zalety. Nikt nie jest perfekcyjny, ale każda cecha, którą masz, jest częścią Ciebie. Zamiast mówić „Jestem do niczego” – spróbuj „Czasami robię błędy, ale to normalne i mogę się uczyć”.

Unikaj porównań – Każdy ma swoją ścieżkę. Porównywanie się do innych może prowadzić do poczucia niedoskonałości. Bądź świadoma swojej wartości i osiągnięć, nawet jeśli są małe.

Bądź dla siebie wyrozumiała – Kiedy coś nie idzie zgodnie z planem, zamiast się krytykować, zapytaj siebie, co mogłabyś zrobić lepiej i co możesz wyciągnąć z tej sytuacji. Daj sobie prawo do popełniania błędów.

Dbaj o swoje potrzeby – Daj sobie czas na odpoczynek i realizowanie pasji. Uznaj, że masz prawo do chwil tylko dla siebie.

Pochwal siebie za osiągnięcia – Nawet jeśli wydają się drobne, doceniaj każdy krok do przodu. To może być nawet coś tak prostego jak zakończenie zadania, które odkładałaś na później.

Zmieniaj język, jakim mówisz do siebie – Zamiast mówić „Nie dam rady”, spróbuj „Zrobię to najlepiej, jak potrafię”. Słowa mają dużą moc – warto zadbać o to, co mówisz do siebie na co dzień.

Spędzaj czas z ludźmi, którzy cię wspierają – Otaczaj się osobami, które cię motywują, wspierają i akceptują. Ich energia pozytywnie wpływa na twoje poczucie wartości.

Zwracaj uwagę na sygnały ciała

Jaką masz postawę, czy czujesz gdzieś ból lub nieprzyjemne napięcie, czy masz problemy z trawieniem? Staraj się na bieżąco reagować, zanim sytuacja stanie się poważniejsza. Pomyśl, co możesz zrobić, by poczuć się lepiej. Czy nie bierzesz na siebie za dużo? Czasem wystarczy zmienić nawyki. Pić więcej wody, odpocząć, pójść na masaż… Jeśli nie stać cię żeby zapłacić za masaż, zaproponuj komuś bliskiemu, byście zrobili sobie go nawzajem. Żeby rozmasować sobie kark, nie trzeba znać skomplikowanych technik.

Zwracanie uwagi na sygnały ciała to naprawdę istotny krok w dbaniu o siebie. Nasze ciało często daje nam subtelne wskazówki o tym, co się dzieje – zmęczenie, stres, ból czy napięcie. Kiedy zaczynamy świadomie je obserwować, możemy lepiej zadbać o nasze potrzeby i zapobiegać przeciążeniu. Oto kilka przykładów:

Zauważ zmęczenie – Ciało często daje znać, kiedy jest zmęczone, nawet jeśli umysł próbuje to ignorować. Kiedy czujesz się wyczerpana, warto zrobić przerwę. Może to być krótka drzemka, spacer na świeżym powietrzu czy po prostu chwila relaksu.

Słuchaj swojego oddechu – Jeśli czujesz się zestresowana, twój oddech może stać się płytki i szybki. Świadome oddychanie, np. głębokie wdechy i wydechy, może pomóc w uspokojeniu ciała i umysłu.

Zwracaj uwagę na napięcie – Bóle głowy, napięte ramiona czy ból pleców mogą być efektem stresu. Jeśli zauważysz, że w ciele pojawia się napięcie, to sygnał, że warto się zrelaksować lub zrobić coś, co pomoże rozluźnić mięśnie – np. ćwiczenia rozciągające, ciepła kąpiel lub medytacja.

Nie przejadaj się – Ciało wysyła sygnały, kiedy potrzebuje jedzenia. Staraj się zauważyć, kiedy rzeczywiście jesteś głodna, a kiedy jedzenie jest tylko odpowiedzią na emocje.

Dostosuj tempo życia – Czasami ciało mówi, że tempo, w jakim żyjemy, jest za szybkie. Jeśli czujesz się przeciążona, spróbuj zwolnić, zaplanować czas na odpoczynek i przywrócić równowagę.

Bibliografia

Nadia Narain i Katia Narain Philips w poradniku Dbaj o siebie podpowiadają jak okazywać sobie trochę więcej miłości. Pokazują, że słowa takie jak pokarm, odnowa, odbudowa, rozwój, energia, siła, ocalenie, miłość i dobroć to istota dbania o siebie. W poradniku znajdziesz zbilansowane przepisy kulinarne oraz zestaw narzędzi, w tym ćwiczenia medytacyjne i jogę, dzięki którym będziesz umiała odpowiedzieć sobie na pytania: Czy to mnie nakarmi? Doda mi sił i energii? Odbuduje? Książka podpowiada również jakich narzędzi trzeba użyć jeśli przeżywasz poważne problemy – rozstanie, żałobę, przeprowadzkę. Motywuje także do stawiania przed sobą wyzwań, jeśli wszystko układa się dobrze i masz zapas czasu i sił.

2025-03-06 16 komentarzy
2 FacebookTwitterPinterestEmail
Warto przeczytać

Paul Gauguin

by Jolanta Strażyc 2024-12-10

Eugène Henri Paul Gauguin  urodził się 7 czerwca 1848 roku w Paryżu, jako syn Clovisa Gauguina – dziennikarza w radykalnym piśmie „Le National”. Po zamachu stanu Ludwika Napoleona Bonaparte, rodzina Gauguina w obawie przed prześladowaniami, wyemigrowała do Peru, do rodziny matki malarza. Pod koniec podróży zmarł ojciec Gauguina – Clovis. Po ponad pięcioletnim pobycie w Limie, Gauguin powraca do Francji do rodzinnego miasta ojca – Orleanu i tam uczęszcza do Petit Seminaire, a następnie do liceum w Paryżu. Gauguin nie znał dobrze francuskiego i miał z tego powodu trudności w szkole.

W 1865 roku zrealizował swoje marzenie o podróżowaniu i jako siedemnastolatek rozpoczął służbę na statku handlowym jako chłopiec do posług. W latach 1868 – 1871 służył w marynarce. Po rozwiązaniu francuskiej armii osiadł w Paryżu, gdzie rozpoczął pracę (1871 – 1873) jako makler giełdowy, dla biura bankowego Paula Bertina. W tym czasie również zrodziło się jego zainteresowanie sztuką. W 1873 roku ożenił się z Mette Sophie Gad, Dunką pochodzącą z Kopenhagi.

W swoim życiu Paul Gauguin poznał wielu sławnych malarzy. Pierwszymi osobami, z którymi nawiązał znajomość był Camille Pissarro, który udzielił mu wielu cennych wskazówek oraz Emil Schuffenecker. Znajomości te przyczyniły się do podjęcia pierwszych amatorskich prób malarskich, uczestnictwa w plenerach w Pontoise, w zajęciach Academie Colorossi. W tym czasie nabył również kolekcję obrazów impresjonistów i powstało jedno z jego pierwszych dzieł Sekwana koło Pont d’lena. W 1876 roku na oficjalnym Salonie wystawił swój pejzaż.

W roku 1877 pobierał nauki u rzeźbiarza Julesa Ernesta Bouillota i tworzył pierwsze rzeźby. W 1879 przeprowadził się z rodziną do dużego mieszkania, w którym jedno pomieszczenie przeznaczył na pracownię. W 1880 roku wystawił siedem płócien oraz marmurowe popiersie na piątej wystawie impresjonistów. Rok później uczestniczył w szóstej wystawie impresjonistów (osiem płócien i dwie rzeźby). Prace te zwróciły na niego uwagę krytyków. Zajęty tworzeniem, coraz rzadziej przebywał z rodziną. W 1881 roku lato spędził z Pissarrem, który przedstawił mu Paula Cézanne’a. W 1882 uczestniczył w siódmej wystawie impresjonistów (wystawił dwanaście płócien i pasteli oraz jedną rzeźbę).

Po kryzysie rynków kapitałowych Gauguin zrezygnował z pracy u Bertina i całkowicie poświęcił się malarstwu. Kolejne wakacje spędził z Pissarrem w Osny, prowadząc różne poszukiwania malarskie. W listopadzie 1883 roku przeprowadził się z rodziną najpierw do Rouen, a następnie do Kopenhagi, gdzie wykonał szereg obrazów oraz drewnianych rzeźb. W 1884 roku zainteresował się teoriami symbolizmu. Uczestniczył w krótkiej wystawie w kopenhaskim Towarzystwie Przyjaciół Sztuki.

Skłócony z teściami, w 1885 roku pozostawia żonę oraz czworo dzieci w Kopenhadze i z sześcioletnim synem, Clovisem, wyjeżdża do Paryża, a w roku 1886 do Pont – Aven w Bretanii, po czym zamieszkuje w Dieppe, gdzie zaprzyjaźnia się z Edgarem Degasem, tworzy ceramikę w pracowni Ernsta Chapleta.

W kwietniu 1887 roku Gauguin z Charlesem Lavalem wyjeżdża na Martynikę. W listopadzie wraca do Paryża, gdzie spotyka się z van Goghiem. Organizuje swoją pierwszą indywidualną wystawę u Boussoda i Valadona, eksponuje zarówno ceramikę, jak i obrazy namalowane w Bretanii i na Martynice. Zawiera znajomość z Danielem de Monfreid.

W roku1888 mieszkał w Pont – Aven, malował obrazy nową techniką syntetyzmu i cloisonismu. Namalował Wizję po kazaniu, Bijący się chłopcy, Autoportret (z profilem Bernarda), Les Misèrables, Martwą naturę z owocami. Od października do grudnia przebywa z van Goghiem w Arles gdzie maluje między innymi Kawiarnię w Arles, Arlezjanki.

Przez dziewięć tygodni Gauguin mieszkał z Vincentem van Goghiem. Ich odmienne charaktery powodowały częste kłótnie, 23 grudnia, po kolejnej z nich, van Gogh zagroził przyjacielowi brzytwą, a następnie obciął sobie kawałek ucha.

W 1889 Gauguin wraz z przyjaciółmi wystawia jako „Groupe Impressioniste et Synthètiste” w Cafè Volpini, gdzie pokazuje siedemnaście płócien oraz kilka cynkografii. Mieszka na przemian w Paryżu, Pont – Aven oraz Le Pouldu (Bretania). Maluje Portret Meyera de Haana, Żółtego Chrystusa, Piękną Angelę oraz Rodzinę Schuffeneckera, rzeźbi drewnianą płaskorzeźbę Bądźcie zakochane, będziecie szczęśliwe. Pisze ponadto dwa artykuły dla czasopisma „La Moderniste”. Poznaje Alberta Auriera oraz Charlesa Morice’a oraz uczestniczy w spotkaniach grupy symbolistów w Cafè Voltaire.

23 lutego 1891 roku Artysta wystawił na aukcji 23 płótna w Hôtelu Drouot. 4 kwietnia wyjechał na Tahiti do Papeete a następnie Mataeia. Tam poznał młodszą o 30 lat od siebie dziewczynę o imieniu Teha’amana. W ciągu trzech lat (1891 – 1893) stworzył ponad 90 obrazów (osiem z nich znajduje się obecnie w petersburskim Ermitażu oraz Muzeum Sztuk Pięknych im. A. Puszkina w Moskwie). W połowie 1891 roku wysłał kilka płócien na dwie wystawy w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk w Kopenhadze – w marcu 1892 roku (13 płócien) oraz w marcu 1893 (ok. 50 obrazów).

30 sierpnia 1893 wrócił do Francji. Odwiedził rodzinę w Kopenhadze. Mieszkał na zmianę w Bretanii i Paryżu. Dzięki spadkowi po śmierci wuja spłacił część swoich wierzycieli. W tym czasie napisał Noa Noa i przygotował cykl ilustracji do tej książki. W listopadzie zorganizował wystawę swoich prac w Galerie Durant – Ruel (2 rzeźby oraz 44 obrazy, m.in. Pejzaż z pawiami, Pastorales Tahitiennes, Nazwano ją Voiraumati, Ach, cóż to! Jesteś zazdrosna? oraz U stóp góry. Na przełomie stycznia i lutego 1894 roku uczestniczył w wystawie Libre Esthètique w Brukseli. Jednak wystawa te  nie przyniosła Artyście sukcesu. Większość krytyków i publiczności nie rozumiała jego sztuki. Poza tym jego ekscentryczny sposób bycia, niekonwencjonalny ubiór, a także bliska znajomość z towarzyszką podróży – trzynastoletnią metyską Annah, zraziły do niego kolekcjonerów jego obrazów. Wiosną 1894 roku wyjechał do Bretani. Chciał odzyskać miejsce przywódcy wśród malarzy szkoły z Pont – Aven, ale i nauki jego również nie wzbudziły  zainteresowania.

3 lipca 1895 roku Gauguin odpłynął na Tahiti. Jedynym jego kontaktem z Francją była korespondencja prowadzona z Vollrdem i Monfreidem. W kwietniu 1898 roku, pozbawiony środków do życia rozpoczyna pracę rysownika oraz kopisty oficjalnych dokumentów w Biurze Prac Publicznych  w Papeete. Zajął się również dziennikarstwem. Poznał czternastoletnią Pahurę, która została jego modelką i matką jego syna Emile (w późniejszych latach malarza – samouka).

11 lutego  1898 roku Gauguin próbuje popełnić samobójstwo, uprzednio namalowawszy Skąd przybywamy? Dokąd idziemy? Kim jesteśmy? – coś w rodzaju swego malarskiego testamentu, który w 1898 stał się wydarzeniem sezonu w Paryżu.

W latach 1899 – 1900 pisał artykuły do lokalnej gazety Le Guèpes (Osy) i wydał pierwszy egzemplarz swojego satyrycznego czasopisma „Le Sourire” (Uśmiech). Namalował po dwie wersje obrazów: Macierzyństwo, Trzy Haitanki na żółtym tle oraz obraz Wielki Budda (Bożek).

W drugim okresie haitańskim Artysta stworzył ponad 60 płócien, liczne rysunki, akwarele, drzeworyty oraz rzeźby. Przepisał rękopis Noa Noa i napisał kilka artykułów o kościele katolickim.

W sierpniu 1901 roku Gauguin przeniósł się do Atuona (na wyspie Hiva – Oa na Markizach), gdzie kazał wybudować dom, który nazwał Domem Rozkoszy (Maison du Jouir). Zamieszkał tam z czternastoletnią Marie Rose Vascho, z którą miał córkę.

Pobyt w Atuon to okres kiedy przeżywał nowy przypływ energii twórczej. Namalował I złoto ich ciał, Bród (Ucieczka), martwe natury ze słonecznikami oraz kilka pejzaży. W 1902 napisał Racontars de Rapin, namalował Dziewczynę z wachlarzem, cykl martwych natur z papugami oraz pejzaże z jeźdźcami na plaży. W 1903 roku rozpoczął pracę nad wspomnieniami Avant et Après (Przedtem i potem). W czasie swojego pobytu na Tahiti Gauguin napisał również dwie książki o życiu i wierzeniach Maorysów.

Pod koniec życia, w wyniku protestu przeciwko skandalicznemu traktowaniu tubylców przez władze kolonialne, został skazany na grzywnę oraz 3 miesiące więzienia. Zmarł 8 maja 1903 roku, na miesiąc przed swoimi pięćdziesiątymi piątymi urodzinami. Został pochowany na niewielkim cmentarzu w pobliżu Atuona.

Obrazy przedstawione w artykule

Martwa natura z grapefruitami (ok. 1901), zbiory prywatne

Rodzina Schuffeneckera (1889), Musèe d”Orsay, Paris

Portret Jeanne Goupil (1896), Ordrupgaardsamlingen, Kopenhaga

Chłopki bretońskie (1894 r.), Musèe d”Orsay, Paris

Van Gogh malujący słoneczniki (1888 r.), Rijksmuseum Vincent van Gogh, Amsterdam

Podwójny portret dzieci (1889 – 1890), Ny Carlsberg Glyptotek, Kopenhaga

Ścieżka w Papeete (Haitańska ulica) (1891 r.), Museum of Art, Toledo (Ohio, USA)

A haera oe i hia? (Dokąd idziesz?) (1892 r.), Staatsgalerie, Stutgart

Vahine no te tiare (Kobieta z kwiatem), Ny Carlsberg Glyptotek, Kopenhaga

Faaturama (Kobieta w czerwonej sukni) (1891 r.), Nelson – Atkins Museum of Art, Kansas City

Nafea faa ipoipo? (Kiedy wyjdziesz za mąż?) (1892), Rudolf Staechelin Foundation, Bazylea

Dwie Haitanki (1899 r.), Metropolitan Museum of Art, Nowy Jork

Bibliografia

Anna Barska, Paul Gauguin

Alfred Langer, Paul Gauguin

Maria Costantino, Paul Gauguin

Elizabeth Prelinger, Tobia Bezzola, Paul Gaugui

2024-12-10 4 komentarze
5 FacebookTwitterPinterestEmail
Warto przeczytać

Decluttering

by Jolanta Strażyc 2023-12-10

Decluttering – porządkowanie zagraconej przestrzeni i organizowanie jej na nowo – odnosi się nie tylko do sprzątania ale głównie do pozbywania się niepotrzebnych rzeczy, które zalegają w szafach, w mieszkaniu, na balkonie, na strychu, w piwnicy, w garażu, w domowych biurach …

Zagracone przestrzenie często są wynikiem nieprzemyślanych zakupów, zbyt wielkiego przywiązania do przedmiotów oraz braku pomysłu na to, co zrobić z rzeczami, których już nie potrzebujemy. Dlatego, nie tylko sam decluttering jest istotny, ale też zmiana sposobu myślenia oraz bardziej odpowiedzialne podejście do zakupów.

Sprzątanie domu wydaje się czynnością wyjątkowo prostą. Tymczasem, jak twierdzą eksperci – sprzątamy powierzchownie, zapominając o źródle problemu – nadmiarze posiadanych rzeczy i złej organizacji przestrzeni. Wiosna to dobry czas na wprowadzanie zmian i ulepszeń w życiu. Także tych dotyczących porządku w szafie.

5 sposobów na porządek w szafie według Marie Kondo

Marie Kondo jest Japonką mieszkającą w Stanach Zjednoczonych i jedną z najpopularniejszych specjalistek od wprowadzania porządku. Swoją autorską metodę sprzątania zwaną KonMari opisała w dwóch poradnikach: Magia sprzątania i Tokimeki, w których podpowiada jak należy sprzątać i organizować przestrzeń. I mimo, że wiele z jej porad jest coraz częściej podważanych, nie da się zaprzeczyć, że setki tysięcy osób zainspirowała do sprzątania, a swoją miłość do porządków i organizowania przestrzeni przekuła w sprawnie działający biznes.

Poradniki Marie Kondo to nie tylko zbiór praktycznych wskazówek ale też cała „magia sprzątania” i rozstawania się z niepotrzebnymi rzeczami. Po co? Żeby osiągnąć harmonię w sferze prywatnej czy zawodowej. Zagracone mieszkanie obniża jakość życia i wpływa negatywnie na samopoczucie domowników.

Podstawowa zasada KonMari mówi, że powinniśmy otaczać się wyłącznie takimi przedmiotami, które przynoszą nam radość. Jeśli nie – bez sentymentu powinniśmy ją oddać, wyrzucić lub sprzedać. Kolejna zasada, która dla wielu osób może wydawać się nieco dziwna, to dziękowanie rzeczom za służbę i żegnanie każdej z nich przed wyrzuceniem. Takie podejście jest związane z japońskim podejściem do życia, w którym szacunek do przedmiotów otaczających człowieka jest niezwykle ważny.

Jak posprzątać szafę metodą KonMarie?

Krok pierwszy: Wygospodaruj czas na porządki

Jeśli masz w niej duży bałagan to na porządki przeznacz cały dzień. Najlepiej porządkować w samotności.

Krok drugi: Wyciągnij ubrania z szafy

Ułóż wszystkie ubrania i akcesoria w jednym miejscu.

Krok trzeci: Sortowanie rzeczy

To jeden z najważniejszych punktów w metodzie KonMari. Marie Kondo zachęca, by każdą z rzeczy wziąć do ręki. Jeśli podczas trzymania jej czujesz radość – zatrzymaj ją. Ubrania i dodatki, które nie budzą już w Tobie radości bez skrupułów podziel na kupki do wyrzucenia, oddania lub sprzedania.

Segregując ubrania, trzeba wziąć pod uwagę całą posiadaną garderobę, a nie zawartość pojedynczej szafki.

Krok czwarty: Pozbycie się niepotrzebnych rzeczy

Jak najszybciej pozbądź się rzeczy, których już nie potrzebujesz. Usunięcie niepotrzebnych ubrań to pierwszy krok do znalezienia dodatkowego miejsca w szafie. Postaraj się, aby w szafie pozostała tylko garderoba, której faktycznie używasz.

Krok piąty: Układanie ubrań

Ubrania, które zostawimy składamy w kostkę. Ubrania najlepiej układać pionowo w szufladach. Wtedy poszczególne rzeczy nie giną przesłonięte innymi. Rzeczy układamy grupami: t-shirty z t-shirtami, swetry ze swetrami …

Krok szósty: wieszanie ubrań na wieszakach

Nawet w małej szafie postaraj się wygospodarować przestrzeń na wieszaki. Marie Kondo zaleca wieszać ubrania na wieszakach według ich grubości i kolorów.

Krok siódmy: dodatki i buty

Porządki w dodatkach i butach robimy na końcu sprzątania.

Aby ubrania zajmowały jak najmniej miejsca w szafie, należy je odpowiednio składać i przechowywać. W nagranych przez Marie Kondo filmach jest mnóstwo kreatywnych wskazówek na ten temat. Podobnie na YouTube bardzo dużo osób pokazuje, jak złożyć poszczególne elementy garderoby w niewielką samodzielnie stojącą kostkę.

Układanie rzeczy bezpośrednio na półkach w szafie to niezbyt dobry pomysł – ponieważ część z nich pozostanie ukryta przed naszym wzrokiem. Do przechowywania ubrań niezbędne są szuflady, wkłady z przegródkami albo niewielkie pudełka.

Zdjęcia: @konmari.co

2023-12-10 5 komentarzy
3 FacebookTwitterPinterestEmail
Warto przeczytać

Japonia – zmienna czy niezmienna

by Jolanta Strażyc 2023-10-20

Jolanta Tubielewicz (1931 – 2003), profesor japonistyki, wieloletni pracownik Instytutu Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Kilkakrotnie odznaczona za wybitne zasługi w dziedzinie promowania wiedzy o Japonii w Polsce i współpracy naukowej między Japonią a Polską. Autorka wielu cenionych publikacji na temat Japonii.

Japonia – zmienna czy niezmienna? to wieloletnia podróż Polki – gaijin przez Kraj Kwitnącej Wiśni – kobiety, która dzięki swoim częstym wizytom w Japonii posiada ogromną wiedzę na temat tego kraju – bardzo nowoczesnego, ale też z odległą historią i tradycjami; wiedzę na temat jego mieszkańców, ich zwyczajów i zachowań. W każdym rozdziale Autorka przedstawia ciekawą historię związaną z Japonią i Japończykami – ich mentalność, pracę, religię, święta, sytuacje śmieszne, straszne, wzbudzające zadumę. Tematów jest wiele i wszystkie opisane bardzo ciekawie, rzetelnie i szczegółowo … może czasem zbyt szczegółowo, bo mam wrażenie, że nie każdemu przypadnie do gustu dłuuugi opis góry Fuji o zachodzie słońca czy wywód nad pobudkami zachowania Japończyków.

Książka prof. Tubielewicz to subiektywne odczucia osoby, w pewnym sensie utożsamiającej się z Japończykami i zafascynowanej pięknem tego kraju. Ze znawstwem, ukazuje Japonię o wielu obliczach.

„Celem tej książki jest pokazanie Japonii – takiej, jaka mi się jawiła podczas wielokrotnych pobytów na przestrzeni ponad ćwierci wieku. Pytanie „zmienna czy niezmienna”? – narzucało mi się często i wprawiało w zmieszanie. Z jednej strony bowiem dynamizm zachodzących zmian niekiedy wręcz wywoływał osłupienie, z drugiej zaś – ileż to razy zdumiona byłam trwałością form i obyczajów znanych z zamierzchłych historii …

Motyw z m i a n y zaznacza się wyraźnie w każdym rozdziale, jest po prostu nie do uniknięcia, kiedy opisuje się jakikolwiek fragment japońskiego życia. Osądzenie, czy zmiany są na lepsze, czy na gorsze, pozostawiam Czytelnikowi, będąc przy tym przekonana, że oceny wypadną bardzo różnie. To, co jeden uzna za pozytywne, inny może surowo potępić. (…) nie ma i nie może być jednolitego obrazu i jednolitej oceny Japonii. Kraj ten każdemu pokazuje inne oblicze – raz kokieteryjnie uśmiechnięte, kiedy indziej groteskowo wykrzywione, często pogodne, a niekiedy ponure lub wręcz przerażające.

Zmienność owej mimiki zależna jest od bardzo licznych czynników obiektywnych i subiektywnych. Inaczej odbiera Japonię bogaty turysta, który przyjechał oglądać kwitnące wiśnie lub purpurowe klony; inaczej student żyjący ze skromnego stypendium i korzystający z mieszkania w dormitorium, a jadający w zatłoczonej stołówce; jeszcze inaczej delegat jakiegoś przedsiębiorstwa przysłany służbowo – wciągnięty w japoński rytm pracy, przerzucany z konferencji na konferencję i z jednego oficjalnego przyjęcia na drugie. (…) Do tego dodać należy warunki subiektywne, bo przecież każdy, jadąc do Japonii, wiezie ze sobą całe ogromne zaplecze duchowe własnego kraju kulturowego i związany z nim bagaż przekonań i prekoncepcji.

(…) Uważam, że pisząc o kraju który zmienia się tak gwałtownie trzeba mieć na uwadze niewielki walor poznawczy opisów krajobrazu, miast, dzielnic, czy nawet zabytków. Z góry bowiem można zakładać z dużą dozą prawdopodobieństwa, że jeżeli jeszcze się nie zmieniły, to wkrótce już stracą swą starą postać, a pojawią się w nowej. Na bieżąco można więc opisywać Japonię w dziennikach i czasopismach. Książka powinna raczej zawierać treści nieulegające szybkiej dewaluacji. (…)

Przyjęcie tego rodzaju zasad wydało mi się szczególnie istotne dla książki która przekazuje rezultaty obserwacji doświadczeń i refleksji z długiego okresu, obejmującego ponad 30 lat. Od 1965 roku byłam w Japonii dwadzieścia dwa razy, najkrótszy z pobytów trwał miesiąc, najdłuższy – dwa lata, a większość przypada na letnie wakacje. Dzięki dosyć równomiernemu rozłożeniu w czasie moich wizyt miałam możność zobaczenia na własne oczy, jak Japonia się zmienia, rośnie i rozwija. (…)

Moje pole obserwacji z pewnością nie jest zawężone geograficznie, gdyż objechałam Japonię sumiennie wzdłuż i wszerz. Do niektórych rejonów czy miast wracam wielokrotnie, w innych miejscowościach byłam tylko raz, czasem jedynie przejazdem, ale dotarłam prawie wszędzie. W obrębie głównych wysp nie widziałam zaledwie dwóch rejonów: południowej części Kyushu i tych połaci Hokkaido, które są na północ od linii Asahikawa – Shiretoko. Patrząc teraz na mapę, stwierdzam, że niewiele zostało takich dróg państwowych i prefekturalnych, którymi bym chociaż raz nie jechała. A jeździłam różnie, najczęściej samochodem, co uważam za najbardziej pouczające, ale poza tym pociągami wszelkich linii (od poduszkowca i superekspresu do wiejskich ciuchci), promem, wodolotami, statkami, autokarami a także w szczególnych okolicznościach kolejkami liniowymi (czego nienawidzę, ale co jest nieuniknione, jeżeli chce się zobaczyć coś na szczycie wysokiej góry, a innej drogi nie ma).

(…) W porównaniu z zasięgiem obserwacji geograficznych mój zasięg obserwacji socjologicznych jest nieco uboższy. Są środowiska, do których nawet nie próbowałam dotrzeć, bo ani okazji po temu nie miałam, ani dostatecznej pasji poznawczej. Nigdy nie mieszkałam na wsi, nigdy też nie zwiedzałam żadnych fabryk. Moje spotkania z chłopami i robotnikami to tylko rzadkie epizody. Stykałam się natomiast wielokrotnie z rzemieślnikami i z tych spotkań wyniosłam nie tylko jak najlepsze wrażenia, ale również ogromny zasób wiedzy o kraju. Ludzie wśród których przebywałam na co dzień to przede wszystkim przedstawiciele kręgów akademickich i tak zwanych wolnych zawodów oraz przedstawiciele warstw obejmowanych w Japonii ogólnym terminem sarariiman, czyli (z ang. salaryman) „ludzie pobierający pensję”. Są to najliczniejsze warstwy do których zalicza się pracowników przemysłu, handlu, finansów i usług oraz urzędników wszystkich szczebli. to właśnie sarariimanowie nadają ton życiu codziennemu Japonii. oni też najczęściej reprezentują kraj na zewnątrz.

(…) W książce zawarłam subiektywne wrażenia i wspomnienia objęte za określonymi już ramami czasowymi, przestrzennymi i społecznymi. Ponadto znalazły się tu liczne refleksje natury ogólnojaponistycznej, do których czuję się upoważniona z racji zainteresowań zawodowych. (…) Dotyczą bowiem tej samej fascynującej Japonii, o której u schyłku XIX wieku powiedział Okakura Kakuzo: (…) dziwny kraj kresowy, gdzie kolejno przesuwają się cienie Nowego i Starego Świata. To sformułowanie sprzed blisko 100 lat nie straciło aktualności.

Na zakończenie dodam, że niejednokrotnie zdarzało mi się spotkać zawziętych tropicieli „prawdziwej Japonii”. „Prawdziwość” widzieli w starości przedmiotu lub obiektu, w patynie czasu pokrywającej dach, dzwon czy pucharek. Oglądając starą chałupę przez okno supernowoczesnej toyoty, wzruszali się do łez: „Co za konstrukcja! A ta z strzecha! O to prawdziwa Japonia! … Siedząc nad koktajlem podanym przez wyfraczonego kelnera w pięciogwiazdkowym hotelu, podziwiali z zapartym tchem kupioną na bazarze zakurzoną czarkę: „Jakaż to piękna forma! A te wygaszone kolory! W tym jest prawdziwa Japonia! … Albo zjadając z roztargnieniem najdelikatniejszą w świecie polędwicę z Matsuzaki, nacieszyć się nie mogli podartym parawanem, który ich oddzielał od reszty restauracyjnych gości: „Takiego parawanu nikt już dzisiaj nie potrafi zrobić. To jest prawdziwa Japonia! Owym tropicielom do głowy nie przychodziło, że nie tylko strzecha, czarka i parawan, ale także toyota, kelner, luksus hotelu, niepowtarzalny smak wołowiny z Matsuzaki – to wszystko jest Japonią. Prawdziwą, najprawdziwszą, niepodzielną Japonią. Innej nie ma. Cienie Nowego i Starego Świata w idealnej symbiozie”. (Jolanta Tubielewicz)

2023-10-20 6 komentarzy
3 FacebookTwitterPinterestEmail
Warto przeczytaćZdrowie i uroda

Detoks cukrowy

by Jolanta Strażyc 2023-06-10

Super metamorfozy za pomocą stroju, fryzury, makijażu mogą odmłodzić o kilka lat. Jednak to zabiegi powierzchowne, łatwe do wykonania, szybkie w efektach i … równie nietrwałe. Nie ma nic ważniejszego od dobrego zdrowia i samopoczucia. Codziennie zróbmy dla siebie coś dobrego.

Detoks cukrowy to poradnik napisany przez dietetyczkę Brooke Alpert i dermatolożkę Patricie Farris, które połączyły swe siły, aby stworzyć rewolucyjny program eliminujący cukier z diety i przywracający skórze zdrowy młodzieńczy wygląd. Opracowały program detoksu, który powstrzymuje apetyt na cukier i ułatwia wykluczenie z diety pokarmów odpowiedzialnych za tycie, zmęczenie oraz przedwczesne starzenie się organizmu, zastępując je składnikami dodającymi energii i urody.

To co jemy, przesądza o tym jak wyglądamy. Cukier rujnuje nasze zdrowie. Powoduje nie tylko otyłość, próchnicę zębów, cukrzycę, przebarwienia i trądzik, ale zakwasza nasz organizm, co powoduje że stale czujemy się zmęczeni i sprawia, że gorzej wyglądamy. Jest odpowiedzialny za suchą skórę, zmarszczki i wypryski.

Jak stracić na wadze, dobrze się czuć i młodziej wyglądać?

Dzięki sprawdzonemu programowi, który obejmuje:

trzydniowy plan odstawienia cukru i oczyszczenia organizmu (wraz z planem pielęgnacji skóry)

miesięczny plan posiłków (z ponownym wprowadzeniem do diety zdrowych cukrów)

pięćdziesiąt przepisów na pyszne, sycące dania

sposoby na zwalczanie niezdrowych zachcianek oraz jadania poza domem

propozycje produktów i potraw sprzyjających młodzieńczej, pełnej blasku cerze

Jak odstawić cukier w 3 dni?

To raczej trudne, bo cukier jest wszędzie. Detoks cukrowy to właściwie dieta, ale też kompleksowe podejście do pielęgnacji zdrowia przy pomocy odżywiania, pielęgnacji skóry i aktywności fizycznej. Nic nowego, a jednak. Po wypracowaniu pewnych nawyków, dieta jest łatwa do przyjęcia, ponieważ nie trzeba się głodzić, można pić kawę, czerwone wino, a nawet (w późniejszych dniach) jeść czekoladę.

Trzydniowy plan odstawiania cukru jest prosty. Żadnego nabiału, żadnych owoców oprócz cytryny lub limonki, żadnej pszenicy i skrobi oraz żadnego dodatkowego cukru.

Produkty dozwolone w trzydniowym planie odstawiania cukru

1 filiżanka niesłodzonej czarnej kawy dziennie

niesłodzona zielona i/lub ziołowa herbata (bez ograniczeń)

minimum dwa litry wody dziennie (może być sztucznie gazowana bez sodu lub naturalnie gazowana)

białko: chude czerwone mięso, wieprzowina, kurczak, indyk, ryba, skorupiaki, jaja; wegetarianie i weganie mięso lub jaja mogą zastąpić tofu lub warzywami strączkowymi np. fasolą

warzywa (bez ograniczeń): brokuły, brukselka, chińska kapusta (bok choy), cukinia, grzyby, jarmuż, kalafior, kapusta pekińska, czerwona lub biała, ogórki, papryka słodka lub ostra, rukola, sałata rzymska, czerwona, zielona, seler, szparagi szpinak i awokado ale tylko połowę dziennie

owoce: cytryna lub limonka jako dodatek do napojów lub gotowania

orzechy: maksymalnie 30 g

przyprawy ziołowe i korzenne bez ograniczeń, czerwony ocet winny, ocet balsamiczny albo jabłkowy,

oliwa, olej kokosowy lub masło do duszenia

Produkty niedozwolone

wszelkie słodziki, w tym napoje dietetyczne

alkohol

nabiał (z wyjątkiem odrobiny masła do gotowania)

pszenica, produkty skrobiowe, makaron, płatki śniadaniowe, pieczywo, ryż lub komosa ryżowa

dodatkowy cukier wszelkiego rodzaju

owoce (z wyjątkiem cytryny lub limonki do napojów i gotowania)

Metody obróbki termicznej

smażenie duszenie w małej ilości tłuszczu

gotowanie na parze i gotowanie w wodzie

Przykładowy jadłospis na trzy dni bez cukru

śniadanie: 2-3 jajka przyrządzone w dowolny sposób z ziołami lub dozwolonymi warzywami

przekąska: 30 g orzechów

lunch: do wyboru 180 g kurczaka, indyka, ryby lub tofu do tego mała sałatka z dozwolonych warzyw

przekąska: paski papryki z hummusem

obiadokolacja: do wyboru 240 g kurczaka, indyka, ryby lub tofu oraz duża porcja gotowanych na parze dozwolonych warzyw

Trzydniowy plan bez cukru uzupełniamy trzydniowym planem naprawy skóry, wykorzystując do tego naturalne kosmetyki: sole morskie, glinki, błota, itp.

Poradnik Detoks cukrowy porusza temat nie tylko jedzenia i dbania o skórę. Ćwiczenia fizyczne i ruch na świeżym powietrzu, na przykład spacer także odgrywają ogromną rolę. Pierwsze trzy dni na pewno nie są łatwe. Jednak kontynuacja planu detoksu jest zdecydowanie łatwiejsza.

Detoks cukrowy to dobra pozycja dla osób zainteresowanych dietami i zdrowym stylem życia. Jednak jeśli chodzi o przepisy kulinarne nie są do końca dopasowane do polskich realiów. Niektóre egzotyczne składniki są u nas trudno dostępne i niestety nie należą do najtańszych. Myślę, że można je zastąpić. Przynajmniej ja tak zrobię.

2023-06-10 5 komentarzy
4 FacebookTwitterPinterestEmail
Warto przeczytaćZdrowie i uroda

Smog nasz powszedni

by Jolanta Strażyc 2023-02-20

Jest wszędzie. W miastach i na wsi. Szczypie w oczy, drażni gardło. Zagraża naszemu zdrowiu. A do tego – niszczy skórę. Smog nasz powszedni to artykuł, który niedawno czytałam w HOT Moda. Czy zimowy spacer jest zdrowy? Czy przed smogiem można uciec? Czy weekend za miastem to dobry pomysł na zimowy wypoczynek?

Smog składa się z gazów (tlenek węgla, dwutlenek siarki, dwutlenek azotu, ozon) oraz z cząstek stałych na których osadzają się toksyczne substancje. Im mniejsze cząstki, tym łatwiej wnikają w naszą skórę, siejąc w niej spustoszenie. Powodują między innymi powstawanie ogromnej ilości wolnych rodników, z którymi naturalny system obronny nie jest już w stanie sobie poradzić. Jeśli myślisz, że wystarczy wyjechać za miasto na weekend, aby pooddychać świeżym powietrzem, jesteś w błędzie. Powietrze na wsi i w małych miasteczkach może być bardziej zanieczyszczone niż w mieście, gdzie wciąż pali się węglem, a przy okazji spala się śmieci. To powoduje, że do powietrza dostaje się tak zwany pył zawieszony, który zawiera drobinki węgla (sadzy), substancje lotne i toksyczne. Najbardziej szkodliwy smog powstaje na skutek spalania nieodpowiednich materiałów, a nie z powodu emisji spalin i szkodzi tak samo jak palenie papierosów. A może bardziej, bo pół godziny oddychania w smogu równa się wypaleniu kilku papierosów. Jakość powietrza można sprawdzić na stronie internetowej: http://aqicn.org/map/poland/pl/

Tegoroczna zima to prawdziwe wyzwanie dla naszego organizmu, który musi stawić czoła koronawirusowi, wszechobecnemu smogowi i przygotować się na wiosenny atak alergenów. Nasz układ oddechowy do sprawnego funkcjonowania potrzebuje przede wszystkim czystego powietrza. Niestety, jest go coraz mniej i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się poprawić.

W smogowe dni lepiej nie wychodzić na dwór, a jeśli już to dobrym rozwiązaniem jest zakładanie masek ochronnych. Nie są tanie, ale są wyposażone w filtry, które zatrzymują większość zanieczyszczeń chemicznych. Noszenie maski jednak nie wystarczy, ponieważ pyły dostają się do domu. Można wtedy sięgnąć po oczyszczacz powietrza, który świetnie oczyści i dodatkowo nawilży powietrze w mieszkaniu.

Po ciężkim dniu organizm potrzebuje solidnego odtrucia. Najlepiej w saunie. Podobno tak z toksycznych substancji odtruwali się górnicy – czytamy w Show. Duże znaczenie ma też dieta bogata w antyoksydanty i wodę mineralną. Należy też pamiętać o oczyszczaniu skóry twarzy, najlepiej wieloetapowo oraz o używaniu nowoczesnych „miejskich” kosmetyków, tworzących na twarzy rodzaj ochronnej siateczki polimerowej. Ma ona za zadanie nie dopuścić do wnikania szkodliwych pyłów w głąb skóry. Na noc, specjaliści polecają kosmetyki, których zadaniem jest pobudzenie naturalnych procesów naprawczych skóry. Warto też skorzystać z zabiegów w gabinecie medycyny estetycznej, takich jak GeneO – czyli dotlenienie, mezoterapia czy peelingi medyczne.

Uwolnij się od nałogu palenia. Na nic ochrona przed smogiem, jeśli sami dostarczamy swoim płucom toksyczne substancje. Palenie znacznie zwiększa ryzyko groźnych chorób. Poza tym papierosy są dość drogie. Lepiej pieniądze, które „puszczasz z dymkiem” przeznaczyć na dobry oczyszczacz powietrza. To dość poważny wydatek. Cena dobrej jakości certyfikowanego sprzętu zaczyna się od około 1500 zł i sięga nawet kilku tysięcy. Oczyszczacze powietrza poprawiają jakość powietrza, usuwają groźne pyły i alergeny.

2023-02-20 4 komentarze
4 FacebookTwitterPinterestEmail
BiznesWarto przeczytać

Wystąpienia publiczne

by Jolanta Strażyc 2022-11-20

Gdy wychodzimy pierwszy raz na scenę, to nie bardzo wiemy jak się zachować, co zrobić z rękoma, paraliżuje na trema, zasycha nam w gardle i mamy wrażenie, że jesteśmy przez wszystkich oceniani. To naturalne zachowanie, które zmienia się z każdym następnym wystąpieniem.

Nikt nie rodzi się mówcą, tak jak nikt nie rodzi się aktorem, lekarzem czy kierowcą. Naturalne zdolności nie wy starczą, by stać się dobrym mówcą. Każdy z nas potrafi przecież przekazywać innym informacje na określony temat czy przekonywać do swoich racji, ale to nie wystarczy. Ważne jest przygotowanie merytoryczne, warsztat, nieustanne doskonalenie się i praktyka. Prawdziwych mówców, takich jak Steve Jobs, sir Ken Robinson, Brene Brown, charakteryzuje nie tylko charyzma, ale przede wszystkim profesjonalizm, przygotowanie merytoryczne oraz znajomość technik oddziaływania, o których przeciętny słuchać nie ma pojęcia. (Violetta Kalka „Elementarz wystąpień publicznych”) 

Wystąpienia publiczne to umiejętność, która może być przydatna w wielu dziedzinach życia, od pracy po życie prywatne. Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z wystąpieniami publicznymi, ważne jest, abyś miał odpowiednie przygotowanie i podejście. Oto kilka podstawowych kroków, które pomogą Ci wystartować i zwiększyć pewność siebie w tej dziedzinie:

Pierwsze wrażenie – wygląd i zachowanie

Nie można zrobić drugi raz pierwszego wrażenia. I coś w tym jest. Wizerunek jest elementem naszej komunikacji z otoczeniem i musimy dać z siebie wszystko, by zrobić dobre wrażenie na naszej publiczności, bo drugiej szansy nie dostaniemy. Ludzie oceniają to, co widzą i czują: ubiór, fryzurę, sylwetkę, zapach. Ten obraz, który powstaje w ciągu kilku sekund, pozostaje na długo w pamięci. Uczestnicy wystąpienia łatwiej wybaczą wpadkę osobie, która zrobiła dobre wrażenia za pierwszym razem, niż tej, do która nie wzbudziła sympatii.

Przygotowanie merytoryczne

Zrozumienie tematu: Zanim zaczniesz wystąpienie, upewnij się, że dobrze znasz temat, o którym będziesz mówić. Im bardziej jesteś przygotowany, tym pewniej poczujesz się na scenie. Zbieraj materiały, badania, przykłady i historie, które mogą wesprzeć Twoje wystąpienie.

Struktura wystąpienia: Zorganizuj swoje myśli. Warto podzielić prezentację na trzy główne części:

Wstęp: Krótkie wprowadzenie, w którym przedstawisz temat i zainteresujesz słuchaczy.

Część główną: Rozwinięcie tematu, najważniejsze informacje, argumenty i przykłady.

Zakończenie: Podsumowanie, wnioski, wezwanie do działania lub otwarte pytanie do refleksji.

Znajomość publiczności

Kto będzie słuchać? Zastanów się, do kogo kierujesz swoje wystąpienie. Poznanie grupy odbiorców pomoże Ci dostosować język, styl i tematykę.

Poziom zaawansowania: Inaczej będziesz mówić do profesjonalistów z branży, a inaczej do laików. Dostosuj poziom szczegółowości do wiedzy słuchaczy.

Wartości i oczekiwania: Dowiedz się, czego oczekują Twoi słuchacze. Jakie mają pytania? Co ich interesuje?

Ćwiczenie mowy ciała

Postawa: Stań prosto, z ramionami do tyłu. Unikaj skulonej postawy, która może świadczyć o niepewności.

Kontakt wzrokowy: Staraj się utrzymywać kontakt wzrokowy z różnymi osobami w sali. To buduje więź i pokazuje pewność siebie.

Gestykulacja: Używaj naturalnej gestykulacji, aby podkreślić ważne punkty. Unikaj jednak przesadnych, nerwowych ruchów.

Mimika twarzy: Twoje wyraz twarzy powinien odpowiadać emocjom i tonowi wypowiedzi. Bądź uśmiechnięty i otwarty.

Praca nad głosem

Tempo i intonacja: Mów wyraźnie, w odpowiednim tempie. Unikaj monotonii – zmieniając tempo i intonację, podkreślisz kluczowe punkty.

Pauzy: Pauzy są niezwykle ważne. Pozwalają słuchaczom „przetrawić” to, co powiedziałeś, a Tobie dają chwilę na zebranie myśli.

Wzmacnianie głosu: Mów z pewnością, ale nie krzycz. Głośność powinna być dostosowana do wielkości sali i liczby słuchaczy.

Ćwiczenie i praktyka

Próby przed lustrem: Przed wystąpieniem możesz ćwiczyć przed lustrem. Obserwując siebie, zwrócisz uwagę na mowę ciała i poprawność wykonania.

Nagrywanie wystąpień: Zarejestruj swoje próby, aby później zobaczyć, co możesz poprawić. Skup się na sposobie mówienia, gestykulacji i postawie.

Próby na żywo: Przećwicz swoje wystąpienie przed bliskimi lub znajomymi. Poproś o feedback, który pomoże Ci poprawić prezentację.

Symulacja warunków: Jeśli masz czas, spróbuj przećwiczyć w miejscu, w którym będziesz występować (np. na scenie czy w sali konferencyjnej).

Radzenie sobie ze stresem

Głębokie oddychanie: Jeśli poczujesz stres, zatrzymaj się na chwilę i weź kilka głębokich oddechów. To pomoże Ci się uspokoić.

Pozytywne myślenie: Zamiast skupiać się na tym, co może pójść źle, pomyśl o tym, co chcesz osiągnąć. Wyobraź sobie pozytywne reakcje od publiczności.

Przygotowanie: Im lepiej się przygotujesz, tym mniej stresu będziesz odczuwać. Znajomość tematu daje pewność siebie.

Akceptacja nerwów: Pamiętaj, że stres to naturalna reakcja organizmu. Nawet doświadczeni mówcy czują tremę. Kluczowe jest, by nie dać się jej ponieść.

Interakcja z publicznością

Zadawanie pytań: Włącz publiczność do swojego wystąpienia, zadając pytania lub zachęcając do dyskusji. To buduje zaangażowanie i sprawia, że prezentacja staje się bardziej interaktywna.

Reakcje na feedback: Jeśli słuchacze reagują, uśmiechają się lub kiwają głową, to dobry znak. Jeśli widzisz, że coś ich nie interesuje, zmień podejście lub przejdź do innego tematu.

Zakończenie wystąpienia

Podsumowanie: Zakończenie powinno być jasne i zwięzłe. Podkreśl kluczowe informacje, które chcesz, by słuchacze zapamiętali.

Wezwanie do działania: Jeśli to odpowiedni moment, zaproponuj konkretną akcję, np. zapisanie się na newsletter, udział w kursie, skontaktowanie się z Tobą, itp.

Podziękowanie i zaproszenie do pytań: Zakończ wystąpienie dziękując publiczności za uwagę i zachęcając do zadawania pytań (jeśli przewidujesz sesję Q&A).

Zbieranie feedbacku

Po wystąpieniu, poproś o konstruktywną opinię od publiczności lub współpracowników. Dzięki temu dowiesz się, co zrobiłeś dobrze, a co można poprawić.

Podsumowanie:

Pierwsze kroki w wystąpieniach publicznych mogą być trudne, ale regularna praktyka pomoże Ci w budowaniu pewności siebie. Kluczowe elementy to przygotowanie merytoryczne, dbanie o mowę ciała, odpowiednie ćwiczenie głosu, radzenie sobie ze stresem i interakcja z publicznością. Pamiętaj, że każdy mówca, nawet ci najlepsi, zaczynali od swoich pierwszych wystąpień – im więcej ćwiczysz, tym lepszym mówcą się stajesz.

Warto przeczytać:

Violetta Kalka „Elementarz wystąpień publicznych”: Doświadczeni mówcy i trenerzy zapytani o to, czego najbardziej się obawiali gdy zaczynali swoje wystąpienia przed publicznością, odpowiadali, iż bali się tego, że:

się pomylą

zapomną, co mają powiedzieć

pominą jakiś punkt planu

ich żart nikogo nie rozśmieszy (poza nimi samymi)

nie zachowają harmonii między formą a treścią

przekażą za mało albo za dużo wiedzy

nie zmieszczą się w czasie

stracą głos

nie będą potrafili odpowiedzieć na pytanie z sali

nie będą potrafili ubrać w słowa tego, co chcą powiedzieć

Lęk przed wystąpieniami publicznym znajduje się na szczycie listy różnych fobii. Stres towarzyszy nie tylko początkującym mówcom. Wielu znanych ludzi ze świata polityki, filmu, sztuki przyznaje się do stresu, jaki przeżywają przed wystąpieniami. Nie przeszkadza im to jednak w radzeniu sobie z wyzwaniami i odnoszeniu sukcesów (…)

2022-11-20 8 komentarzy
2 FacebookTwitterPinterestEmail
Warto przeczytaćZdrowie i uroda

Jak wyglądać 10 lat młodziej po czterdziestce

by Jolanta Strażyc 2022-07-10

Super metamorfozy za pomocą stroju, fryzury, makijażu mogą odmłodzić o kilka lat. Jednak to zabiegi powierzchowne, łatwe do wykonania, szybkie w efektach i … równie nietrwałe. Nie ma nic ważniejszego od dobrego zdrowia i samopoczucia. Codziennie zróbmy dla siebie coś dobrego.

Jak wyglądać 10 lat młodziej po czterdziestce to poradnik napisany przez Adrianę Ortemberg. Autorka specjalizuje się w naturalnych metodach terapeutycznych. Zajmuje się przede wszystkim żywieniem i propagowaniem zdrowego stylu życia. Poradnik ten to zintegrowany program odmładzania, pozwalający (po wprowadzeniu kilku niewielkich zmian w codzienną rutynę) w 10 tygodni odzyskać energię, siłę i atrakcyjny wygląd, które pomogą czuć się młodziej i lepiej w wieku dojrzałym.

Co to właściwie znaczy – czuć się młodym i odmłodnieć? Dla większości te pojęcia oznaczają zgrabne ciało, bez zbędnego tłuszczu, zdrową skórę, bystry umysł i bardziej zadowalające życie seksualne. Moglibyśmy ów stan określić jednym słowem: „zdrowie”. Zdrowy organizm jest, w pewnym sensie, młodszym organizmem. Wszystko to wymaga szerszej perspektywy, a nie koncentracji na wybranych elementach. Nie uzyskamy optymalnych rezultatów, jeśli poświęcimy się wyłącznie wyczerpującym ćwiczeniom na siłowni … Skuteczny program musi obejmować wszystkie funkcje życiowe, ciało i ducha. Wszystkie układy w organizmie są bowiem ze sobą integralnie powiązane i osłabienie czynności jednego systemu wpływa na pozostałe.

10 sposobów na poprawę jakości życia według Adriany Ortemberg:

Pożegnaj tłuszcz nagromadzony w ciągu dekady

Wykorzystaj naturalne suplementy diety

Popraw kondycję swojej skóry

Wzmocnij mięśnie

Pobudzaj aktywność mózgu

Popraw swoje życie seksualne

Zdrowy sen

Przywróć prawidłową sylwetkę

Przywróć naturalną zdolność organizmu do samoleczenia

Odzyskaj dobry nastrój i energię

Książka zawiera dziesięciotygodniowy program odmładzający w tym:

program żywienia

zdrowe przepisy

zabiegi poprawiające wygląd skóry

program ćwiczeń na wzmocnienie mięśni i stawów

gimnastyka i dieta dla umysłu

jak zachować wigor seksualny

jak sprawić by sen krzepił

techniki redukcji ciała

jak wzmocnić swój układ odpornościowy

jak odzyskać zdrowie za pomocą naturalnych metod

jak uciec przed stresem

relaks

Większość osób przejmuje się wiekiem tylko wtedy, kiedy oznaki starzenia stają się widoczne. Pięćdziesięciolatka, „która dobrze się trzyma” (jak się kiedyś mawiało), na pewno bez wahania zdradzi, ile ma lat. Prawdopodobnie będzie dumna, że tak doskonale radzi sobie z upływem czasu. A zatem sekret młodości to czuć się młodym  i wyglądać młodo.

2022-07-10 6 komentarzy
4 FacebookTwitterPinterestEmail
Moda i stylWarto przeczytać

Paryski szyk według Ines de la Fressange

by Jolanta Strażyc 2020-11-10

Ines de la Fressange – jedna z najsłynniejszych modelek i francuska ikona szyku – w poradniku Paryski szyk – zdradza gromadzone przez dziesięciolecia pracy w świecie mody, sekrety stylu i urody. Daje wskazówki, jak ubierać się w paryskim stylu i pokazuje jak stworzyć swoją garderobę, opierając się zaledwie na siedmiu podstawowych elementach i kilku dodatkach.

Największy sekret dobrego stylu to czuć się dobrze w swoich ciuchach, które współbrzmią z Twoim stylem życia, znać swoją figurę i wiedzieć co do niej pasuje.

Unikaj schematów, łatwych rozwiązań i stereotypów. Nie daj sobie wmówić, że coś z zasady do czegoś pasuje lub coś z zasady do czegoś nie pasuje.

Miksuj. Łącz rzeczy tanie i drogie, proste i ekstrawaganckie.

Nie noś ubrań od kompletu. Unikaj kupowania w jednym sklepie zestawu marynarka plus spódnica. Unikniesz efektu mundurka.

Zrezygnuj ze świecidełek – rzucającej się w oczy biżuterii – oraz krzykliwych nadruków.

Dobrze zorganizowana szafa z kilkoma starannie dobranymi rzeczami to najlepsza inwestycja i początek dnia.

Twórz zestawy. Zero pojedynczych rzeczy w Twojej szafie. Liczy się nie ilość, a jakość.

Za wszelką cenę unikaj wyglądu panci. Nie ma nic gorszego niż odczucie, że za bardzo się starasz.

W modzie najgorsza jest gotowizna typu „total look”.

Ustal reguły sztuki robienia zakupów: na początek przegląd szafy, dalej lista zakupów, a w sklepie, podczas zakupów, najpierw pomyśl – czy to ubranie będzie mi pasowało do reszty garderoby.

Buduj swój wygląd na podstawowych ubraniach oraz pamiętaj, że dodatki są najistotniejszym elementem stylu. Jeśli zainwestujesz w dobrej jakości dodatki, możesz spokojnie kupić tańsze ubrania i nikt tego nie zauważy.

Podstawowe elementy stroju:

marynarka

prochowiec

sweterek w serek

biały top

mała czarna

dżinsy

skórzana kurtka

Reszta to już tylko kwestia dodatków i kompozycji.

Dobre rady:

Komplety są do niczego! Łącz różne rzeczy i style, nie ubieraj się w jednym sklepie od stóp do głów. W temacie mody bądź wolnym duchem i pamiętaj, że szyk stale tworzy się od nowa

Blask bogactwa. Jeśli chcesz wyglądać jak urodzona nad Sekwaną pamiętaj o żelaznej zasadzie – złoty umiar. Paryski szyk cechuje prostota i nienachlana elegancja, do której nie pasują świecidełka

Odkrycia! Poszukuj nowych sklepów, nigdy nie wiesz, gdzie trafisz na prawdziwą perełkę

Jeśli dobrze się w czymś czujesz – noś to

Żadnych idoli – nie wzoruj się, nie naśladuj. Wypracuj swój własny styl i bądź z niego dumna

Strzeż się dobrego smaku – to, że kiedyś uważało się, że zieleń nie pasuje do niebieskiego wcale nie oznacza, że taki duet nie jest wprost stworzony dla Ciebie!

Inwestuj w mocne punkty garderoby – wybieraj klasykę, którą będziesz modyfikować modnymi dodatkami.

Zdjęcie: https://inesdelafressange.fr//en/ines-de-la-fressange/portrait-ines.html

2020-11-10 4 komentarze
3 FacebookTwitterPinterestEmail

O mnie

O mnie

Jolanta Strażyc

Nazywam się Jolanta Strażyc. Mieszkam w Krakowie. Jestem miłośniczką zdrowego stylu życia, muzyki klasycznej, mody, podróży i fotografii. Przez kilka lat prowadziłam bloga "Moda i fotografia", na którym oprócz tematyki lifestylowej pisałam o modzie oraz przedstawiam autorskie stylizacje poświęcone dojrzałym kobietom i pokazywałam, że życie nie kończy się po 50-tce.

Ostatnie posty

  • Madame X – obraz, który wstrząsnął Paryżem

    2025-04-30
  • Jak otoczenie wpływa na naszą efektywność?

    2025-04-24
  • Jak celebrować proste czynności?

    2025-04-18
  • Sukienka w kwiaty

    2025-04-12
  • 10 sekretów dobrego życia

    2025-04-06

Popularne posty

  • 1

    O mnie

    2020-03-30
  • 2

    Sesja biznesowa – jak ją przeprowadzić

    2022-11-10
  • 3

    Równo

    2023-12-01
  • 4

    Historia fotografii mody

    2023-04-10
  • 5

    Witaj emeryturo!

    2023-01-10
  • Facebook
  • Twitter
  • Instagram
  • Pinterest

@2019 - All Right Reserved. Designed and Developed by PenciDesign


Back To Top
jolantastrazyc.pl
  • Strona główna
  • Kontakt
  • Moda i styl
  • Zdrowie i uroda
  • Podróże
  • Fotografia
  • Biznes
  • Warto przeczytać
  • Wydarzenia