Helena Rubinstein (właśc. Chaja Rubinstein) urodziła się 25 grudnia 1872 w Podgórzu pod Krakowem, w ubogiej żydowskiej rodzinie, jako najstarsza z ośmiorga dzieci Hercka Naftalego Rubinsteina i Gitel Scheindel Silberfeld. Wybitna przedsiębiorczyni, która w ciągu kilkudziesięciu lat zbudowała światowe imperium kosmetyczne Helena Rubinstein Inc.
Mity, które demaskuje wystawa Helena Rubinstein. Pierwsza dama piękna
W grudniu 2022 roku przypada 150 rocznica urodzin Heleny Rubinstein. Z tej okazji, 25 października 2022 roku w Żydowskim Muzeum Galicja zaprezentowano wystawę poświęconą tej wybitnej kobiecie. Wystawa, przygotowywana we współpracy z Muzeum Żydowskim w Wiedniu, ukazuje biografię Heleny Rubinstein od jej młodości w Krakowie, poprzez kolejne etapy jej życia związane z Wiedniem, Melbourne, Londynem, Paryżem i Nowym Jorkiem.
Wydawać by się mogło, że wiemy o niej już wszystko. Okazuje się jednak, że wiele spośród znanych nam historii to mity, które na swój temat stworzyła ona sama. – Gdybyśmy chcieli snuć naszą opowieść słowami Heleny Rubinstein, to zapewne musielibyśmy zacząć od zdania „urodziłam się w pięknej kamienicy wypełnionej antykami przy Rynku Głównym w Krakowie”. Celem naszej wystawy jest jednak próba pokazania jej postaci taką, jaką była naprawdę – mówił Tomasz Strug, wicedyrektor Żydowskiego Muzeum Galicja w Krakowie oraz jeden z kuratorów tamtejszej wystawy Helena Rubinstein. Pierwsza dama piękna.
– Tak naprawdę Helena Rubistein pochodziła z ubogiej żydowskiej rodziny zamieszkującej krakowski Kazimierz. Zdarzało się, że wspólnie z rodzicami i siedmioma siostrami zajmowała lokal składający się zaledwie z jednej izby. Wbrew temu, co o sobie mówiła, nie ukończyła też studiów medycznych. Polskę opuściła ukończywszy edukację na poziomie szkoły powszechnej – zaznaczył Tomasz Strug.
– Opowieść, którą Helena Rubinstein snuła na temat swojego pochodzenia oraz pracy była na tyle spójna i ciekawa, że ludzie jej słuchali. Mówiła o sobie w sposób, który był jej potrzebny i który sprawił, że odniosła sukces. Od samego początku kariery dbała o swój wizerunek i skrupulatnie go kontrolowała.
Całej rozmowy Mateusza Andruszkiewicza z Tomaszem Strugiem można posłuchać tutaj
Helena Rubinstein (w środku, w ciemnej sukni) z matką i siostrami. Kraków 1905
Melbourne, początek XX wieku
Według Heleny Rubinstein, mieszkający w Krakowie węgierski lekarz Lykuski miał skomponować miksturę o właściwościach nawilżających, a także delikatnie wybielających skórę. Składnikami kremu miały być wyciągi z roślin porastających stoki Karpat. Właśnie ten kosmetyk, rzekomo sprowadzony z Krakowa, Rubinstein zaczęła sprzedawać w Australii. W rzeczywistości postać węgierskiego lekarza została najprawdopodobniej zmyślona, był to jedynie zabieg marketingowy. Za sukces kremu Rubinstein odpowiadać może połączenie lanoliny z owczej wełny, szeroko dostępnej w Australii, z olejem sezamowym. Lanolina posiada właściwości nawilżające i ochronne, z kolei olej sezamowy jest naturalnym filtrem przeciw promieniowaniu UV.
Krem Valaze stał się podstawową stworzonej przez Rubinstein marki i najbardziej rozpoznawalną linią jej kosmetyków, dostępną w ofercie firmy przez kilka dekad.
Pomimo że perfumy posiadają wielowiekową tradycję, Rubinstein zdecydowała się wprowadzić je do swojej oferty dopiero w latach 30. XX wieku. Jednym z pierwszych dostępnych zapachów był Heaven Sent, który podbił serca użytkowniczek na wiele dekad. Perfumy sprzedawane były w przeróżnych flakonach, ale zapach ten dostępny był także w formie stałej – jako wisiory i biżuteryjne drobiazgi. Z Heaven Sent wiąże się jedna z najbardziej spektakularnych akcji promocyjnych w historii. W 1941 roku, z okazji wprowadzenia perfum na rynek z dachu nowojorskiego drapacza chmur zrzucono 500 miniaturowych flakonów przyczepionych do różowych i niebieskich balonów. W latach 1955-1965 za perfumy Rubinstein odpowiadał Jean Kerleo, jeden z najwybitniejszych twórców perfum w XX wieku późniejszy Prezes Stowarzyszenia Francuskich Perfumiarzy. Kerleo stworzył dla Rubinstein zapachy takie jak Herbessence, Men’s Club czy Emotions. Flakon tych ostatnich wyróżnia się na tle pozostałych zastosowaniem skomplikowanej i ekskluzywnej techniki uszczelniania, nazywanej baudruchage. Polega ona na ręcznym oplataniu i zapieczętowaniu szyjki flakonu. Opanowanie tej sztuki zajmuje kilka miesięcy.
W całej historii marki powstało około 20 zapachów sygnowanych przez Rubinstein. Ostatni z nich, Wanted zadebiutował w 2009 roku, a twarzą akcji promocyjnej perfum była Demi Moore.
Melbourne, początek XX wieku
Suknia Heleny Rubinstein zaprojektowana przez Christiana Diora w 1955 roku. Rubinstein pozowała w niej do sesji fotograficznej w swoim nowojorskim mieszkaniu. Na podłodze – kufer na kosmetyki z lat 50. XX wieku.
Helena Rubinstein rzadko korzystała z usług oferowanych przez swoje salony. Jestem robotnicą, nie mam na to czasu – mówiła. O urodę dbała w domowym zaciszu. Każdego ranka wykonywała masaż twarzy i podbródka po czym nakładała na twarz jeden ze swoich kremów.
Bardzo lubiła polską kiełbasę, ale też przestrzegała diety, której podstawą były warzywa i owoce. Wierzyła w dobroczynne działanie witamin oraz minerałów na skórę. Na całym świecie znana jest jej surówka piękności w skład której wchodzą: płatki owsiane, jogurt, orzechy oraz sezonowe owoce.
Była osobą znaną i w pewnym stopniu podziwianą. W gazetach często pojawiały się zdjęcia Heleny Rubinstein, w strojach od najlepszych projektantów, obwieszonej oszałamiającą biżuterią, do której miała słabość przez całe życie. Znakomity malarz Salvador Dali, sportretował Helenę Rubinstein przykutą do skały sznurem szmaragdów…
Przyjęcie na tarasie nowojorskiego mieszkania Heleny Rubinstein przy Park Avenue. Lata 50. XX wieku.
Pod koniec swojego życia, Helena Rubinstein uważana była za najbogatszą kobietę swoich czasów i jedną z pierwszych przedsiębiorczyń. Jej imperium kosmetyczne wyceniono wtedy na około 100 milionów dolarów. W szczytowym okresie istnienia – posiadało 100 oddziałów w 14 krajach i zatrudniało około 30 000 pracowników. Helena Rubinstein zmarła w wieku 93 lat.
W połowie lat 70. spadkobiercy Heleny Rubinstein sprzedali markę firmie Colgate Palmolive. W późniejszych latach przejął ją L’Oreal. Symbol „HR” do dziś jest symbolem luksusu.
1. My life for beauty (Moje życie dla piękna) – czyli jak to się stało, że niewykształcona Żydówka stała się najbogatszą kobietą swoich czasów 2. Portret Heleny Rubinstein w sukni od Givenchy.
***
To właśnie praca była moim najlepszym zabiegiem upiększającym. Wierze w ciężką pracę. Przeciwdziała starzeniu umysłu i ducha. Pomaga kobiecie pozostać na zawsze młodą. (Helena Rubinstein)
6 komentarzy
Ciekawy post. Posłuchałam również rozmowy w Radio Nowy Świat. Wynika z niej, że Helena Rubinstein już w pierwszych reklamach swoich kremów posługiwała, się można powiedzieć, „nowoczesnym” językiem sprzedaży, ale był to jednak język uprzedmiotawiający kobiety, dziś archaiczny i … niedopuszczalny 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Mnie najbardziej zaciekawił wątek o snuciu upiększających historii na temat swojego pochodzenia i wykształcenia i to, że ludzie w to uwierzyli: „Mówiła o sobie w sposób, który był jej potrzebny i który sprawił, że odniosła sukces. Od samego początku kariery dbała o swój wizerunek i skrupulatnie go kontrolowała. Myślę, że świetnie odnalazłaby się w realiach dzisiejszych mediów społecznościowych” – świetne podsumowanie 🙂
Ciekawe 🙂 W obecnych czasach bez dyplomu potwierdzającego ukończenie studiów medycznych nie można prowadzić praktyki i badań laboratoryjnych. Dziwię się, że nikomu nie przyszło do głowy, aby to sprawdzić 🙂
Takie to były czasy. Myślę, że gdyby przyznała się do swojego prawdziwego pochodzenia, nie zrobiłaby takiej kariery. Musiała zatem upiększyć nieco swój życiorys. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Nie miałam okazji obejrzeć tej wystawy, więc tym bardziej dziękuję za ten post 🙂
Ja również dziękuję za ten post i przyznaję, że z przyjemnością z Tobą obejrzałam tę wystawę 🙂