Jest wszędzie. W miastach i na wsi. Szczypie w oczy, drażni gardło. Zagraża naszemu zdrowiu. A do tego – niszczy skórę. Smog nasz powszedni to artykuł, który niedawno czytałam w HOT Moda. Czy zimowy spacer jest zdrowy? Czy przed smogiem można uciec? Czy weekend za miastem to dobry pomysł na zimowy wypoczynek?
Smog składa się z gazów (tlenek węgla, dwutlenek siarki, dwutlenek azotu, ozon) oraz z cząstek stałych na których osadzają się toksyczne substancje. Im mniejsze cząstki, tym łatwiej wnikają w naszą skórę, siejąc w niej spustoszenie. Powodują między innymi powstawanie ogromnej ilości wolnych rodników, z którymi naturalny system obronny nie jest już w stanie sobie poradzić. Jeśli myślisz, że wystarczy wyjechać za miasto na weekend, aby pooddychać świeżym powietrzem, jesteś w błędzie. Powietrze na wsi i w małych miasteczkach może być bardziej zanieczyszczone niż w mieście, gdzie wciąż pali się węglem, a przy okazji spala się śmieci. To powoduje, że do powietrza dostaje się tak zwany pył zawieszony, który zawiera drobinki węgla (sadzy), substancje lotne i toksyczne. Najbardziej szkodliwy smog powstaje na skutek spalania nieodpowiednich materiałów, a nie z powodu emisji spalin i szkodzi tak samo jak palenie papierosów. A może bardziej, bo pół godziny oddychania w smogu równa się wypaleniu kilku papierosów. Jakość powietrza można sprawdzić na stronie internetowej: http://aqicn.org/map/poland/pl/
Tegoroczna zima to prawdziwe wyzwanie dla naszego organizmu, który musi stawić czoła koronawirusowi, wszechobecnemu smogowi i przygotować się na wiosenny atak alergenów. Nasz układ oddechowy do sprawnego funkcjonowania potrzebuje przede wszystkim czystego powietrza. Niestety, jest go coraz mniej i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się poprawić.
W smogowe dni lepiej nie wychodzić na dwór, a jeśli już to dobrym rozwiązaniem jest zakładanie masek ochronnych. Nie są tanie, ale są wyposażone w filtry, które zatrzymują większość zanieczyszczeń chemicznych. Noszenie maski jednak nie wystarczy, ponieważ pyły dostają się do domu. Można wtedy sięgnąć po oczyszczacz powietrza, który świetnie oczyści i dodatkowo nawilży powietrze w mieszkaniu.
Po ciężkim dniu organizm potrzebuje solidnego odtrucia. Najlepiej w saunie. Podobno tak z toksycznych substancji odtruwali się górnicy – czytamy w Show. Duże znaczenie ma też dieta bogata w antyoksydanty i wodę mineralną. Należy też pamiętać o oczyszczaniu skóry twarzy, najlepiej wieloetapowo oraz o używaniu nowoczesnych „miejskich” kosmetyków, tworzących na twarzy rodzaj ochronnej siateczki polimerowej. Ma ona za zadanie nie dopuścić do wnikania szkodliwych pyłów w głąb skóry. Na noc, specjaliści polecają kosmetyki, których zadaniem jest pobudzenie naturalnych procesów naprawczych skóry. Warto też skorzystać z zabiegów w gabinecie medycyny estetycznej, takich jak GeneO – czyli dotlenienie, mezoterapia czy peelingi medyczne.
Uwolnij się od nałogu palenia. Na nic ochrona przed smogiem, jeśli sami dostarczamy swoim płucom toksyczne substancje. Palenie znacznie zwiększa ryzyko groźnych chorób. Poza tym papierosy są dość drogie. Lepiej pieniądze, które „puszczasz z dymkiem” przeznaczyć na dobry oczyszczacz powietrza. To dość poważny wydatek. Cena dobrej jakości certyfikowanego sprzętu zaczyna się od około 1500 zł i sięga nawet kilku tysięcy. Oczyszczacze powietrza poprawiają jakość powietrza, usuwają groźne pyły i alergeny.
4 komentarze
Z Internetu: Jak pozbyć się smogu z organizmu? Jeżeli przez długi czas smog atakował Twój organizm, dobrze będzie teraz uzupełnić minerały takie jak: miedź, cynk, selen czy magnez. Staraj się także dużo pić − dobre nawodnienie organizmu to najlepszy sposób na detoks. Pij minimum 2−3 litrów płynów dziennie. Unikaj słodzonych napojów.
To prawda 🙂 Rekordy bije wilgotny grudzień, przełom stycznia i lutego. Do najbezpieczniejszych dla naszego zdrowia należą miesiące letnie. Nie ogrzewamy domów i mieszkań, częściej rezygnujemy z jazdy samochodem, jest mniejsza wilgotność powietrza …
Jestem alergikiem, więc dla mnie to bardzo ciężki czas do przetrwania. Pozdrawiam cieplutko 🙂
Koszmar jakiś, który już chyba zostanie z nami na dłużej. W smogowe dni, najgorsze dla mnie jest to, że przed snem nie można wywietrzyć mieszkania 🙂