Co roku na sklepowych półkach pojawiają się dziesiątki nowych produktów o działaniu ujędrniającym i liftingującym. Producenci prześcigają się w zapewnieniach, że ich produkty zlikwidują wszystkie nasze problemy. Jakie składniki w kremach naprawdę odmładzają? Jak wybrać ten właściwy?
Łatwiej jest przekonać innych o swojej urodzie, jeśli samemu nie ma się co do niej wątpliwości. Lustra mają jednak nieprzyjemny zwyczaj przekazywania prawdy. (Marissa Meyer, Cinter)
Retinol – to związek chemiczny, który w naszym organizmie wraz z innymi retinoidami pełni funkcje witaminy A – zwanej również witaminą młodości. Jest niezbędna do prawidłowego formowania się i regulowania wzrostu komórek skóry. Retinol stabilizuje i normalizuje jej struktury. Zaaplikowany w kremie przenika do skóry właściwej, gdzie pobudza fibroblasty do produkcji kolagenu. Badania wykazały, że już 0,1 proc. stężenie retinolu w kremie wystarczy, aby skóra stała się nieco zagęszczona i ujędrniona. Dodatkowo witamina A ma właściwości złuszczające i rozjaśniające, przez co świetnie radzi sobie z przebarwieniami. Kosmetyki z retinolem można więc stosować w kuracji przeciwzmarszczkowej oraz w pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej. Retinol jest substancją fotouczulającą i dlatego najlepiej kosmetyki z retinolem używać na noc, a na dzień nakładać kremy z filtrami UV. Do retinolu skórę należy przyzwyczajać stopniowo, poprzez używanie kremu co dwa dni. Dopiero po kilku zastosowaniach można aplikować codziennie.
Kwas hialuronowy to substancja naturalnie występująca w skórze. Występuje we wszystkich organizmach i należy do związków mających identyczną budowę chemiczną u bakterii i ssaków. Zatrzymuje wilgoć, potrafi przyciągnąć kilkadziesiąt razy więcej wody, niż sama waży. Jedna cząsteczka kwasu hialuronowego jest w stanie związać ok. 250 cząsteczek wody. W młodej skórze jest go bardzo dużo – to gwarantuje sprężystość i brak zmarszczek. Z wiekiem ilość kwasu maleje. Gdy skóra człowieka zaczyna tracić zdolność wiązania wody, skóra zaczyna się starzeć, przesusza się i wiotczeje. Kremy zawierające kwas hialuronowy, są niczym nawadniający kompres. Idealne dla osób, które lubią się opalać lub pracują klimatyzowanych pomieszczeniach. Świetnie sprawdza się w medycynie estetycznej.
Koenzym Q10 to zastrzyk energii dla skóry zmęczonej i zwiotczałej. To bardzo silny przeciwutleniacz i składnik detoksykujący, a także specjalista od ochrony kolagenu, elastyny i DNA komórek skóry przed zniszczeniem. Jego braki można już zauważyć po trzydziestce. Koenzym Q10 jest odpowiedzialny za wytwarzanie energii w komórkach, za ich metabolizm i regenerację. Powoduje, że skóra staje się bardziej jędrna a zmarszczki mniej widoczne. W połączeniu z witaminą C obezwładniają wolne rodniki, które uszkadzają skórę i przyspieszają jej starzenie. Witamina C ujędrnia, rozświetla, rozjaśnia przebarwienia, wzmacnia naczynka. Krem z tymi substancjami polecany jest dla osób mieszkających w miejscowościach z zanieczyszczonym powietrzem i palących papierosy.
Fitohormony to główni sprzymierzeńcy w walce o piękną skórę po 50. roku życia. Mają zdolność złagodzenia zmian w skórze będących efektem menopauzy. Kiedy estrogenów jest coraz mniej, skóra staje się wiotka i cienka. Fitoestrogeny pozyskiwane między innymi z soi, kukurydzy czy ryżu, świetnie wpływają na elastyczność i jędrność skóry, a także na jej koloryt. Fitohormony zapobiegają uszkodzeniu błon komórkowych i stymulują produkcję kwasu hialuronowego. Dzięki temu skóra staje się właściwie nawilżona.
Peptydy to łańcuchy aminokwasów, których główną specjalnością jest wygładzanie zmarszczek i poprawa jędrności. Należy szukać ich w kremach na okolice oczu i ust, gdzie skóra starzeje się najszybciej, a także w preparatach typu serum o silniejszym działaniu. Peptydy mogą mieć różne właściwości – na przykład lipopeptydy, penetrują głębsze warstwy skóry, gdzie odnawiają struktury kolagenu i elastyny – dzięki czemu skóra staje się jędrniejsza. Inne poprawiają krążenie limfy i w ten sposób zmniejszają obrzęk wokół oczu. Jeszcze inne naśladują działanie botoksu – relaksują komórki skóry, co zapobiega pogłębianiu się zmarszczek mimicznych.
Czytałam: Claudia, Dobre rady, Curate.
4 komentarze
Bardzo lubię krem z retinolem, używam go dwa razy w roku. Jestem zadowolona z rezultatów jego stosowania. Skórę mam w dobrej kondycji. Wiadomo, same kremy nie wystarczą. Ważna jest pielęgnacja kompleksowa i zdrowy styl życia, do którego również zachęcasz. Lubię też hydrolaty i mezoterapię i ten zabieg najbardziej polecam. To jeden z najlepszych zabiegów nawilżających na twarz. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Mam niewielką wiedzę na temat kosmetyków. Muszę trochę dokładniej zająć się tym tematem 🙂
Interesujący i przydatny post, kremy są niezwykle ważne (ich skład), ale też od czasu do czasu zabiegi w gabinecie kosmetycznym. Ja mam problemy z plamami, ostatnio robiłam zabieg laserowy i widzę już efekty. Pozdrawiam 🙂
Ciekawy post. Kremy są bardzo ważne. Nic tak nie postarza, jak utrata wilgoci w skórze. Ja najchętniej stosuję różnego rodzaju serum, które dobrze się wchłania i nawilża skórę. Samo serum nie wystarcza, więc po wchłonięciu nakładam jeszcze na twarz krem. Koreanki używają esencje pod krem. To też dobry pomysł. Esencja to ich ulubiony kosmetyk i podstawa wieloetapowej azjatyckiej pielęgnacji. Doskonale nawilża. Myślę, że warto wypróbować. Pozdrawiam Panią serdecznie.