Równo

by Jolanta Strażyc

Równo (ukr. Рі́вне) położone jest w niedalekim sąsiedztwie rzeki Bug, około 10 km od przejścia granicznego w Dorohusku. Przez lata, niewiele tam się działo. Ominęła to miejsce „wielka historia”, nie wybudowano tam imponujących zabytków, a to co było, zostało zniszczone w 1943 roku przez ukraińskie bojówki z pod znaku UPA (Ukraińska Powstańcza Armia). Znalezienie polskich śladów na tym terenie jest trudne. Do odtworzenia historii miejscowości wykorzystałam wspomnienia mojego ojca Stanisława Strażyca, dokumenty sprowadzone z Państwowego Archiwum w Żytomierzu (DAŻO), dokumenty, listy, pamiętniki z archiwum domowego oraz książki autorstwa dra Leona Popka o parafii Ostrówki, do której należało Równo.

Z dokumentów spadkowych z 1805 – 1809 roku wynika, że majątek we wsi Równo w roku 1803 był wyceniony na sumę prawie 50 tys. i był częścią majątku spadkobierców Piotra Strażyca (mój 5xpradziadek).

Piotr Strażyc (1726 – przed 1773) – syn cześnika orszańskiego Antoniego Franciszka i Teresy z Kaznowskich. Na początku drugiej połowy XVIII wieku sprzedał część swoich dóbr położonych na Podolu i kupił od rodziny Olędzkich folwark we wsi Równo. Pod koniec 1766 roku,  Piotr został również właścicielem niewielkiego dworku we Włodzimierzu Wołyńskim.

Kolejnym właścicielem majątku rodzinnego i niepodzielnego w Równie został Antoni Strażyc – syn Piotra i Katarzyny z Metelskich. Z testamentów i dokumentów finansowych, które znajdują się w Archiwum Państwowym w Żytomierzu  można wywnioskować, że gospodarstwo pod zarządem zarówno Piotra jak i Antoniego było prowadzone wzorowo. Szczególnie Antoni był zapobiegliwym gospodarzem i majątek we wsi Równo doprowadził do kwitnącego stanu. Z testamentu jego syna Franciszka, wynika, że: Franciszek Antonowicz Strażyc przejął po Ojcu odnowione budynki mieszkalne i gospodarcze oraz gospodarstwo ziemskie w stanie doskonałym, przynoszące wysokie dochody…

Po śmierci Antoniego właścicielem majątku został jego młodszy syn Franciszek, a następnie syn Franciszka – Ignacy. W marcu 1857 roku, Ignacy Strażyc kupił od spadkobierców rodziny Olędzkich, 250 hektarowe gospodarstwo w Woli Ostrowieckiej.  W 1857 roku (czyli jeszcze przed uwłaszczeniem włościan) po dołączeniu Woli Ostrowickiej do Równa obszar posiadanej ziemi wynosił ponad 500 hektarów.

W Woli Ostrowickiej i w Równie urodziły się dzieci Ignacego: Stanisław i Zofia (zmarli jako dzieci), Mieczysław (1861), Malwina Józefa  (1862) i Stefan Bronisław – używał imienia Bronisław (1864) oraz syn Franciszka (z drugiego małżeństwa) – Józef (1864)

Franciszek Strażyc zgodnie z Testamentem z dniem 6 lipca 1868 roku, przekazał cały swój majątek rodzinny i niepodzielny synowi z pierwszego małżeństwa – Ignacemu. Synowi z drugiego małżeństwa – Józefowi, zapisał 500 rubli w srebrze, które to: syn Ignacy wręczy bratu Józefowi gdy już będzie pełnoletni oraz na jego utrzymanie (do tego czasu) co rocznie jedną czwartą zysku ze sprzedaży zboża.

Przez większość XIX wieku rubel był walutą srebrną. W latach siedemdziesiątych srebro szybko taniało i w latach osiemdziesiątych kiedy Józef stał się pełnoletni, miało już nie wielką wartość. Z tymi 500 rublami nie wiele by zdziałał. Zapewne wtedy Ignacy postanowił dać mu dom z zabudowaniami i 50 ha ziemi w Woli Ostrowickiej. Kiedy to nastąpiło? Na pewno po roku 1890. Według spisu Polska własność ziemska na Ukrainie 1890 roku jako ziemianie posiadający majątki ziemskie w Równie, Woli Ostrowieckiej i Ostrówkach wymienieni są: Ignacy Strażyc, Stefan Kuczyński i Kamila Bogatko.

Synowie Ignacego Strażyca chyba nie mieli zamiłowania do prowadzenia majątków ziemskich. Pod koniec 1883 roku Mieczysław zamieszkał w Chełmie. Trzy lata później również Bronisław opuścił Równo i przeniósł się na Lubelszczyznę. Tam podjęli pracę i założyli rodziny…

Ignacy cieszył się, że synowie dobrze prosperują po drugiej stronie Bugu. Dobrze też wiedział co to oznacza dla gospodarstwa, któremu on poświęcił niemal całe swoje dorosłe życie. Zmarł w 1906 roku pogodzony z myślą, że po jego śmierci majątek może przejść w obce ręce.

W 1907 roku, synowie Ignacego: Mieczysław i Bronisław zdecydowali się na sprzedaż odziedziczonego po ojcu majątku. Przyjeżdżali tu jeszcze na wakacje, korzystając z gościnności kuzynów Moszyńskich, Rudnickich, Bogatków. Mieczysław Strażyc spędził tu dwumiesięczny urlop w 1911 i w 1914 roku. Jego młodszy brat Bronisław, odwiedzał Równo znacznie częściej i dłużej. Ostatni zapis na ten temat pochodzi z roku 1922.

Genealogy of the Strażyc family TU

You may also like

13 komentarzy

Anna W. 2023-12-02 - 14:28

Ciekawa historia. Chciałabym tak znać odległe dzieje mojej rodziny. Niestety, nie wiem nawet jak się za to zabrać, gdzie szukać, kogo pytać. Podziwiam i tak pozytywnie zazdroszczę 🙂

Reply
Oliwka 2023-12-02 - 20:47

Witam serdecznie. Wspaniały wpis, dużo włożonej pracy. Wspaniale się czyta takie historie 🙂 Pozdrawiam cieplutko ♡

Reply
Jolanta Strażyc 2023-12-02 - 21:35

To prawda, jest przy tym sporo pracy. Na szczęście wiele wiadomości na temat rodziny przekazał mi mój Ojciec i inni członkowie rodziny. To duże ułatwienie, bo nawet jeśli czegoś brakuje, wiadomo gdzie szukać. Bez tej wiedzy byłoby bardzo trudno. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply
Szeliga 2023-12-02 - 21:50

Niezwykle ciekawe są Twoje historie rodzinne. Ja też staram się zgłębić tajniki naszego rodu, ale okazuje się że wcale nie jest to takie proste. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply
Magdalena 2023-12-02 - 22:12

Większość zabytków położonych po drugiej stronie Buga nie zachowało się. Wszystko co polskie, szlacheckie i to, co należało do kościoła katolickiego było systematycznie niszczone. Jestem pod wrażeniem, że udało się Pani odnaleźć tyle dokumentów, z których mogła Pani odtworzyć historię swoich przodków. Naprawdę, szczerze podziwiam. Pozdrawiam serdecznie.

Reply
Marek 2023-12-03 - 12:38

Sporo wiadomości zgromadziła Pani na temat Równa. Dokumenty archiwalne są jednak najważniejsze i nic ich nie zastąpi. W obecnych czasach sprowadzenie czegoś z Ukrainy to raczej niemożliwe i w ogóle nie wiadomo czy się to wszystko należycie zachowa. Szukałem dzisiaj w Internecie o Holendrach Świerzeńskich (Świerżowskich) i niestety, niewiele znalazłem. Czy wie Pani coś na ten temat? Byłbym wdzięczny za każdą wiadomość? Czy mogę napisać do Pani w tej sprawie na prywatny adres e-mailowy? Z poważaniem Marek Pińkowski.

Reply
Jolanta Strażyc 2023-12-03 - 18:56

Może Pan do mnie napisać 🙂

Reply
Marzena 2023-12-03 - 19:31

Myślałam kiedyś o genealogii, ale przeglądając wcześniejsze Twoje posty, zdałam sobie sprawę ile pracy potrzeba, aby stworzyć coś takiego. Bardzo mi się podoba. Będę podglądać. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply
Adam 2024-01-06 - 11:34

Interesują mnie okolice z których wywodzą się Pani przodkowie i muszę przyznać, że sporo się dowiedziałem, z postu „Równo”. Moja rodzina wywodzi się z okolic Lubomla i też chciałbym coś na ten temat napisać. Pozdrawiam.

Reply
Jolanta Strażyc 2024-01-06 - 20:35

Odtworzenie historii miejscowości położonych po wschodniej stronie rzeki Bug nie jest proste, więc tym bardziej się cieszę, że mój post okazał się pomocny. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply
Monika Hnidec 2024-11-05 - 11:34

Natrafiłam na Pani bloga odszukując drzewo genealogiczne swojej rodziny. Nie ukrywam, że jest niezwykle ciekawe czytać o rodzinie, z której się wywodzimy. Nawet nie wiemy jak złożoną historię mamy tak blisko. Moją pra pra babką była Maria Strażyc, córka Józefa.
Pozdrawiam Panią serdecznie 🙂

Reply
Jolanta Strażyc 2024-11-05 - 23:02

Jak miło! Bardzo się cieszę, że ten post dotarł do Pani, a najbardziej z tego, że dała Pani znać o sobie 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply
Krystyna 2024-11-11 - 17:59

Piękny dworek i kolejna, ciekawa karta historii. Takie poszukiwania genealogiczne to dobry pomysł na spędzanie wolnego czasu. Wiem jak nazywali się moi pradziadowie. Wiadomości o dalszych przodkach nie zachowały się w rodzinie. I dalej nie pójdę, ponieważ nie znam miejscowości z których moi pradziadowie się wywodzą. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply

Leave a Comment