Sephora Fond de Tein Perfektion 10 H

Niedawno, jedna z moich blogowych koleżanek – pani Magdalena, poprosiła mnie o kilka słów na temat mojego makijażu. Najbardziej podoba pani Magdalenie to, że makijaż, który widzi na moich zdjęciach na Instagramie jest delikatny i właściwie prawie niewidoczny.

To prawda. Na co dzień mój makijaż jest bardzo oszczędny i w ogóle jest dla mnie sprawą drugorzędną w stosunku do zadbanej cery. Zadbana cera, brwi i rzęsy oraz odpowiednio dobrany kolor i kształt fryzury powoduje, że drobna korekta kolorytu cery, delikatna kreska wzdłuż linii rzęs, mascara i szminka w odpowiednim kolorze, wystarczy do wykonania makijażu dziennego. Uważam, że make-up no make-up jest dla mnie najlepszy i chyba najbardziej do mnie pasuje.

Do wykonania makijażu najważniejszy jest oczywiście dobry podkład i sypki puder transparentny. Ja jednak rzadko ich używam (tylko na szczególne okazje). Na co dzień wyrównuję koloryt cery korektorem, lekko podkreślam brwi i usta. Na powiekach mam makijaż permanentny, a na rzęsach przeważnie hennę. To bardzo dobre rozwiązanie – nie muszę martwić się, że makijaż się zetrze czy rozmaże. Budząc się rano buzia jest wyraźna, uroda podkreślona. Nie używam różu, ani cieni do powiek.

Jeśli chodzi o podkłady, to używam raczej tych z górnej półki, ale ostatnio zainteresowałam się dużo tańszym podkładem Sephora, Fond de Teint Perfektion 10H. Podkład ten łatwo się rozprowadza, dobrze kryje, nie daje efektu maski. Świetnie sprawdza się do codziennego makijażu.

Sephora, Fond de Teint Perfection 10H – podkład korygujący. Dzięki technologii „drugiej skóry”, tworzy niewidoczną powłokę, która dostosowuje się do mimiki twarzy. Zawiera kwas hialuronowy, witaminę E oraz pigmenty soft focus. Dzięki tym składnikom ma właściwości wygładzające, chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi i dość dobrze tuszuje niedoskonałości. Polecany dla cery dojrzałej, mieszanej i normalnej.